Dziękuję w imieniu liliowców
Cieszą teraz oczy i ogród i to bardzo
O tak warzywka swoje sa najlepsze.
Trochę przerabiania jest.Dzisiaj ziemi z jagód robiłam i kolejne ogórki.
Lilie też cieszą
Ok , przycięłam dzisiaj te łodyżki po kwiatach. chyba trochę się wysiało.
A te co zebrałam jutro posieję tak jak piszesz. Tylko muszę zaznaczyć .
To czekam na chłodniejsze dni i pójdzie w nowe miejsce.Oczywiście będę podlewać.
O dziękuję za tą dokładną instrukcję .
Pozdrawiam Grażynko
Dziękuję w imieniu liliowców.
Dorotko byłam i wdziałam twoje piękne liliowce.Wcale nie utonęły.
Oj mi też przydałoby się poskromić tą pazerność na rośliny .Znam to doskonale.
Teraz miałam zamówić 2 lilie.A wyszło 8 czy 10.
To nie jest Liliowiec Oriental Princess.To NN o dużych kwiatach.
To ręka mojej córci.Moje były na aparacie.
I moje rączki się nie nadają na zdjęcie. Bo od ogrodu zniszczone i stawów.