Sylvatika napisał(a)

Aż nie do uwierzenia, że kwitnie Ci MCS moja nigdy nie powtarzała kwitnienia.
Masz jeszcze sporo kwiatów, piękna jesień

GorAna napisał(a)

Aż nie do uwierzenia, że kwitnie Ci MCS moja nigdy nie powtarzała kwitnienia.
Masz jeszcze sporo kwiatów, piękna jesień

to w podzięce za przesadzenie chyba)

Pospacerowałam po Twoim wcale nie malutkim ogrodzie i bardzo podobają mi się wesoło kwitnące kwiatuchy...Fajnie, że dołączyłaś do naszego grona...będę tu zagladąć...

Witam sąsiadkę z za miedzy i do tego różomaniaczkę ogród prezentuje sie slicznie , czekam na wiecej .

Ja też mieszkam na pd od Bydgoszczy.

Ta jak i ja

Hej Sylvatika,
okrywałaś swoje hortensje w czasie ostatnich mrozów?

adewzuol napisał(a)

Hej Sylvatika,
okrywałaś swoje hortensje w czasie ostatnich mrozów?

Nie, hortensji nigdy nie okrywam, tylko lekko podsypałam korą tak jak róże, ale nie wydaje mi się, żeby ostatni mróz im zaszkodził...



Niedługo się przekonamy

Ja też obsypałam jesienią grubo kompostem, a teraz okryłam jeszcze śniegiem.
Czekam do wiosny
Pozdrawiam

Witaj, imponująca kępa liliowców i pergola z winogronami
Bardzo mi się podoba ta ścieżka do lasu Las jako tło jest cudowny, czy też jest częścią Twojej działki?

mirkaka napisał(a)

Witaj, imponująca kępa liliowców i pergola z winogronami
Bardzo mi się podoba ta ścieżka do lasu Las jako tło jest cudowny, czy też jest częścią Twojej działki?

Cieszę się Mirko, że odwiedziłaś mój ogródek - miło Cię gościć
Niestety las nie jest częścią mojego ogrodu - "wypożyczam" sobie go jako tło.
Należy do sąsiada teraz jest tam las, ale co dalej - nie wiemy więc korzystamy z uroków takiego sąsiedztwa.
Co do liliowców- rzeczywiście pięknie się w tym roku zaprezentowały.
Mój ogródek dopiero zaczynam obsadzać, większość róż zasadziłam dopiero wiosna 2020r - więc na efekty pewnie trzeba poczekać ze 2-3 lata.
Na razie szukam inspiracji u Was)
pozdrawiam serdecznie
E.