Pracowity, bo w końcu trzeba było te warzywka ogarnąć
Warzywa to bardzo łatwe roślinki w uprawie, sama się o tym przekonałam 4 lata temu, kiedy to pierwszy raz posiałam swoją pierwszą marchewkę, pietruszkę etc. Więc na pewno Twój debiut będzie udany
Azalie wielkokwiatowe jeśli będą tylko przyszłościowo pod jakimkolwiek drzewkiem lub większym krzaczkiem dadzą radę, ja sadziłam w pełnym słońcu i poradziły sobie całkiem nieźle, teraz trochę je już cieniują drzewa i tuje. Ważne by im w sezonie wody nie brakowało to będzie ok no i odpowiednio przygotowana gleba potrzebna, ale skoro wrzosowisko jest i tam maja trafić to pewnie taką już tam masz
Co do tui w żółtym kolorze, skoro już masz szmaragdy to może zostać już przy tym gatunku tylko w odmianie gold( są szmaragdy złote)
Co dom tawuły z zielonymi listkami to może być rewersja i jeśli zostawisz te gałązki z czasem mogą zdominować odmianę bo będą silniejsze, więc może lepiej je wyciąć i uformować krzaczek ponownie z tych o właściwej barwie. Ale może też być tak, że dociera do nich mniej światła niż do drugiej strony krzaczka i ubarwieniem też się mogą ciut różnić wtedy.
Co do posadzonych hortensji od tui zdecydowanie daj więcej bo sam szmaragd to miejsce z czasem zajmie, do tego odległość między samymi hortensjami też trochę za mała, obserwując u siebie to po kilku latach koło o promieniu 80-100 cm zajmuje sama vanilla frise, chyba, że rokrocznie będziesz cięła na króciutko, ale wtedy nigdy nie dochowasz się okazałego krzaka.
Witaj
Cześć imienniczko Dziękuję za odwiedzenie moich skromnych progrów, rady wezmę do serca. Odnośnie tej wspomnianej tawuły: tak oto wygląda ona, dziwnie, może rzeczywiście ta rewersja, ale w sumie mam ją w takim miejscu, że może tak zostać
Odnośnie złotych Szmaragdów, wiem , że takowe istnieją, dlatego o nich wspomniałam, a to chyba jedyne w okolic żółte tuje, które by mnie interesowały - innych po prostu tutaj nie mają
Co do wrzosowiska - to go jeszcze nie ma, a planuję zrobić, taka różnica , dlatego chcę przygotować odpowiednio podłoże i rozplanować nasadzenia. Czyli azalie wielkokwiatowe mogłyby dać radę. Dziękuję, na to właśnie liczyłam
Chcę tam zasadzić też kosodrzewinę, po bokach berberys, miskanty, z przodu może rozplenice, no i oczywiście wrzosy i wrzoścce. Chętnie wsadziłabym też tam jakąś karłową sosnę typu "Smidtii" lub "Compact Gem". Plan jakiś mam.
Jak to miło poczytać opinii ludzi, którzy się znają, może kiedyś też posiądę taką wiedzę
Pozdrawiam ciepło Sylwio