To pierwsza zima moich roślinek i pierwsza "przygoda" z nimi.
Nie chciałabym by cos im sie stało - az serce się kraje gdy na nie patrze

Od Sebusia dostałam radę odnośnie hostów - żeby ściąć liście i tak jutro uczynie,

A z kopczykiem to o co chodzi?
Więcej ziemi i kory podsypać?

Kopczyk to dla ochrony bryły, bo były sadzone teraz. W następnych latach, jak się już ukorzenią - nie będzie trzeba.

ja to okrywam chochołami z słomy lub świerkowymi gałązkami

a mi chochołów nie udało się zdobyć w ogóle - a chciałem nimi hortensje owinąć

A mi udało się zdobyc chochołka
planuje owinąc nim Nigre i hortensje

ja w grudniu będę kopczykowała i w ruch pójdzie agrowłóknina dla hortensji i młodych róż i innych nasadzeń

kopczykowaliście już róże ?

Ja jeszcze nie......u mnie w nocy plusowo,póki co!

dzisiaj już widziałam przy ulicy kopczykowane róże i zastanawiałam się czy nie za ciepło . u nas dzisiaj + 14 , ale w nocy już 0

Za ciepło, miasto pewnie kopczykuje, oni zawsze coś za wcześnie albo za późno, ale robią bo pewnie mają dużo i boją się, że nie zdążą. Ach ci miejscy ogrodnicy..