No właśnie, ja też łamię się co okrywać a czego nie. Najbardziej boję się o bukszpany, rosną w bardzo dużym przeciągu. Poza tym to pierwsza zima moich roślin. Limelightów i Annabellek nie okrywać, nie?
u mnie po zimie limelight pięknie kwitnęła w pierwszym roku bez okrywania . a bukszpanów w życiu nie okrywałam nigdy . po co ? jak przymarznie troszkę to i tak go na wiosnę końcem maja obcinasz i szlus
Czyli nie okrywać bukszpanów? U mnie cały zimny sezon okropnie wieje, czasami nie można otworzyć drzwi wejściowych. A bukszpany rosną niczym nie osłonięte. A i jeszcze mam pytanie o żurawki. Ta krwista przezimowała bez problemu, a pozostałe. Kłaść na nie stroisz czy zostawić bez niczego?
dzisiaj okryłam róże pnące szt. 2, ale tylko te wsadzone w tym roku, pozostałe zimowały bez okrywania i było ok, więc teraz tym bardziej nic im być nie powinno
bukszpany sobie u mnie radzą, hortensje też! nie okrywam i jest ok
okrywałam jedynie róże na pniu, ale i tak przemarzły, bo się je inaczej zimuje.... no nic to, teraz już wiem
Bukszpanów bym nie okrywał....
jeśli masz na coś dać te kaptury to daj....
Chyba, że grozi im połamanie od śniegu - wtedy włóknina będzie je chronić od uszkodzeń.
Żurawek bym nie okrywał - po to są zimozielone, żeby zdobiły