Mira i Kindzia najlepiej rozejrzeć się w jakimś katalogu np Kurowski ,dalej katalog -dalej rośliny liściaste o pokroju kolumnowym -itd

są zdjęcia opisy i charakterystyki -powodzenia w szukaniu
jak już będziecie miały jakieś typy to łatwiej pytać

Ok,dziękuję,nie znałam tej stronki

Już szukam. Dziękuję

Miałam nadzieję, że coś polecicie...

Kasia to na szybko buk Purpurea Pendula wyprowadzisz go do wysokości jakiej chcesz a dalej pełen zwis i kolorek w słońcu będzie super, z iglastych sosna Fastigiata(i wiele innych wąskokolumnowych)
świerk Iseli Fastigiate , serbski Brns lub nutkajski Jubilee

jeżeli klony przypalało to vanilki dadzą radę ???

ZbigniewG napisał(a)

Kasia to na szybko buk Purpurea Pendula wyprowadzisz go do wysokości jakiej chcesz a dalej pełen zwis i kolorek w słońcu będzie super, z iglastych sosna Fastigiata(i wiele innych wąskokolumnowych)
świerk Iseli Fastigiate , serbski Brns lub nutkajski Jubilee

jeżeli klony przypalało to vanilki dadzą radę ???

Zaraz sobie popatrzę na te polecane przez Ciebie Dziękuję

Piszą, że vanilki dają radę w słońcu, Ana ma posadzone i rosną. Limki u mnie też na słońcu rosną, z powodzeniem. To nadzieja jest

Kasia zawsze możesz je przesadzić u mnie na piasku nie mają szans przy południowej wystawie

A ja polecilabym czeremche
Chociaż to taki trochę chwast...
Ale ma tak piękne liście jesienią, ze warto ja gdzieś pod płotem zasadzic
Można przycinac zeby nie była zbyt rozlozysta.
Wracając do liści, maja tak intensywnie żółta barwę, jednolicie, po całości, ze nawet w pochmurny dzień wydaje się jakby słońce świeciło taka ogromna żółta zarowka

Milusińscy powiedzcie mi proszę, czy jest szansa na przeżycie w moim ogrodzie klonu palmowego. Mój ogroduś jest na wschód od Warszawy. Mam kilkuletni klon w donicy, jednak myślę sobie, że długo to on tam nie pożyje, urósł biedaczyna jakoś tak nie wiadomo kiedy. Jeśli mogę go posadzić do gruntu, to gdzie i co z nim począć przed zimą, żeby mrozy go nie zabiły? Pozdrawiam serdecznie. Lidia

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/330-klony-japonskie-i-palmowe

Serdecznie dziękuję za drogę do artykułu Zaryzykuję i posadzę. Pozdrawiam. Lidia