Domi
09:38, 10 kwi 2012

Dołączył: 11 mar 2011
Posty: 2438
Anetanko wzajemnie
Leno, Ell dzięki. Pwl, te kuleczki też są moimi ulubionymi w ogrodzie. Stąd decyzja by zakulkować więcej rabat. Nie będziesz żałować, bo fajnie wyglądają o każdej porze roku.
Bogusiu, dziękuję za życzenia i pieknego kwiatka.
Wieloszko, wrzosowisko istniało od początku założone przez firmę ogrodniczą. Są tam i wrzosy i wrzośce, ale w czasie kilku lat część wrzosów padła, część dosadziłam sama (no bo było łyso i na wymianę tych padniętych), dodałam też tę żółtą sosenkę "Ophir". Zrobił się trochę bałagan od tego dosadzania.
Tej zimy padły mi WSZYSTKIE wrzośce, co zmusiło mnie do założenia od nowa tego wrzosowiska. Wrzośce chorowały już w zeszłym roku po długotrwałych deszczach: wyłysiały miejscami, kilka wymieniłam, ale były już tak rozrośnięte, że cięłam je w kostkę i było mi żal ich wyrzucać. No, ale w końcu uschły wszystkie i musiałam coś z nimi zrobić. Wymyśliłam sobie kolorowe fale z większej ilości roślin jednego gatunku (wcześniej były kolorowe łatki z kilku sztuk jednej odmiany) i teraz wsadziłam wrzośce kwitnące na różowo i wrzośce o żółtych igłach kwitnące na biało. Część wrzosów przesadziłam na inna rabatkę. Środkiem idą stare wrzosy, ale jak tylko pojawią się w sprzedaży nowe, środek też wymienię. Finalnie całe wrzosowisko będzie z nowych roślin zrobione "po mojemu"od nowa
Polu, nie mam niestety żadnych fotek z tego ogródka Mamy, bo to jest ogródek przy drewnianym domku w górach, gdzie nie bywam zbyt często. Oczywiście jak tam będę, zrobię fotki, ale nie wiem kiedy to nastąpi.

Leno, Ell dzięki. Pwl, te kuleczki też są moimi ulubionymi w ogrodzie. Stąd decyzja by zakulkować więcej rabat. Nie będziesz żałować, bo fajnie wyglądają o każdej porze roku.
Bogusiu, dziękuję za życzenia i pieknego kwiatka.
Wieloszko, wrzosowisko istniało od początku założone przez firmę ogrodniczą. Są tam i wrzosy i wrzośce, ale w czasie kilku lat część wrzosów padła, część dosadziłam sama (no bo było łyso i na wymianę tych padniętych), dodałam też tę żółtą sosenkę "Ophir". Zrobił się trochę bałagan od tego dosadzania.
Tej zimy padły mi WSZYSTKIE wrzośce, co zmusiło mnie do założenia od nowa tego wrzosowiska. Wrzośce chorowały już w zeszłym roku po długotrwałych deszczach: wyłysiały miejscami, kilka wymieniłam, ale były już tak rozrośnięte, że cięłam je w kostkę i było mi żal ich wyrzucać. No, ale w końcu uschły wszystkie i musiałam coś z nimi zrobić. Wymyśliłam sobie kolorowe fale z większej ilości roślin jednego gatunku (wcześniej były kolorowe łatki z kilku sztuk jednej odmiany) i teraz wsadziłam wrzośce kwitnące na różowo i wrzośce o żółtych igłach kwitnące na biało. Część wrzosów przesadziłam na inna rabatkę. Środkiem idą stare wrzosy, ale jak tylko pojawią się w sprzedaży nowe, środek też wymienię. Finalnie całe wrzosowisko będzie z nowych roślin zrobione "po mojemu"od nowa

Polu, nie mam niestety żadnych fotek z tego ogródka Mamy, bo to jest ogródek przy drewnianym domku w górach, gdzie nie bywam zbyt często. Oczywiście jak tam będę, zrobię fotki, ale nie wiem kiedy to nastąpi.
____________________
Dominika - Ogród Dominiki
Dominika - Ogród Dominiki