No, no, no Pięknie Dominiko, dlaczego dopiero teraz pokazujesz Twój ślicznie zaaranżowany ogród ? Zapewne jest cudny o każdej porze roku. Masz wspaniałe, zimozielone rośliny, no i trawy przepiękne
" Dobór roślin zaproponowała pani, która projektowała mój ogród", ogród przepiękny i zapewne jest teraz łatwiej dokonywać niewielkich zmian kiedy projekt ogrodu był zrobiony przez zawodowca. Jestem pod wrażeniem, ogród w moim stylu, śliczny.
Kilka lat temu nie było takich stron jak Ogrodowisko gdzie można było znaleźć inspiracje i pomoc życzliwych osób i dlatego wielu z nas popełniło sporo błędów. Teraz wszyscy zmieniamy swoje ogrody na jeszcze piękniejsze.
" Dobór roślin zaproponowała pani, która projektowała mój ogród", ogród przepiękny i zapewne jest teraz łatwiej dokonywać niewielkich zmian kiedy projekt ogrodu był zrobiony przez zawodowca. Jestem pod wrażeniem, ogród w moim stylu, śliczny.
Kilka lat temu nie było takich stron jak Ogrodowisko gdzie można było znaleźć inspiracje i pomoc życzliwych osób i dlatego wielu z nas popełniło sporo błędów. Teraz wszyscy zmieniamy swoje ogrody na jeszcze piękniejsze.
Masz rację, jest o wiele łatwiej. Dlatego tak podziwiam dziewczyny,które same wytyczają rabaty, zwożą ziemię, kopią wielkie doły. U mnie tę grubą robotę zrobiła firma, którą ktoś nam polecił. Niestety trzeba było po nich poprawiać, no ale tak to jest jak w ogrodzie pracują pracownicy, a nie właściciele.
Widzę ogromną różnicę między tym, jak Danusia z Witkiem robią ogrody, a tym, za co ja zapłaciłam.
U mnie zdarzali się panowie, którzy pracowali 3 dni w tej firmie i nie mieli pojęcia o ogrodnictwie. Duże firmy zatrudniające wielu pracowników tracą kontrolę nad tym, co dzieje się w ogrodach. A pracownicy robią tak, żeby się nie namęczyć, po linii najmniejszego oporu. Zdarzało się, że sadzili byle jak, bo w glinie ciężko byo kopać, po czym przysypywali grubo korą i wyglądało ok. Później okazywało się, że rośliny wypadają, bo cała bryła korzeniowa była na wierzchu albo roślina stała w wodzie.Na szczęście na rośliny mieliśmy gwarancję. Na początku chcieliśmy drenaż, ale przekonali nas, że nie jest potrzebny. Po czym okazało się, że jest niezbędny, bo rośliny padają i trzeba było wszystko rozkopać od nowa itd.