Dorotko! Dzięki za cenne rady , gdzieś już słyszałam to określenie. U mnie ta róża ma grube i sztywne pędy, trudno ją formować. Będę próbować za rok na wiosnę.
Błękitny Anioł to bardzo ładny powojnik, też mam, przesadziłam go rok temu, bo zmarniał i myślałam, że nie przeżyje. Na nowym miejscu rośnie całkiem nieźle.
Marta! Dzięki! U mnie w ogrodzie bardzo dużo cienia, więc na upalne dni w sam raz,
całkiem znośnie. Na początku mieliśmy na końcu stawu pomost i tam fajnie się siedziało z nogami w wodzie. Niestety czas zrobił swoje i trzeba go odbudować, bo teraz by się przydał.
Ewa! Tą białą różę mam już w kilku miejscach ogrodu. Alchymist dziękuje.
Staw był wykopany przez nas, nie ma żadnej izolacji, można powiedzieć, że jest przepływowy. Woda wpływa z wyższego terenu i jest odprowadzana kanałem przez naszą działkę, sąsiada, pod ulicą i dalej aż do rzeczki. Dzięki temu w razie wiekszych opadów jest mniejsze ryzyko podtopień.