Alicjo, kolory jesieni otaczające staw zrobiły klimat, a na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że mogłam poobserwować u Ciebie cały sezon, od wiosny do jesieni, zimy też jestem ciekawa, choć wiemy, na co ją stać... ale taka kolej rzeczy, ja nawet chętnie już o niej myślę, bo po niej wiosna, a tej jestem wyjątkowo ciekawa... Róże piękne, czy tu masz Princess Alexandra of Kent?
Ale zobacz, już prawie listopad, może będzie jeszcze ładnie, potem święta, biały styczeń, krótki luty, pierwsze zakupy nasion, pomidory i inne rozsady na parapetach a potem już przebiśniegi
Alicja przepięknie nad stawem i różyczki śliczne
Róże śliczne ale staw czarowny i tajemniczy jak z baśni. Idę jeszcze popatrzeć. Pozdrowiam gorąco.