Piękne te twoje krokusowe łączki Alicjo. Ja niestety nie dość że takich słonecznych miejsc dla nich nie mam to jeszcze popełniłam błąd niedouczenia się, bo kupiłam takie drobne krokusy. Efekt żaden. Może jeszcze się naprawię i znajdę miejsce dla tych większych bo o tej porze roku to raj dla pszczół. Nic innego poza ciemiernikami nie mają.
Dorotko! Dziękuję bardzo. Mech zarósł mi trawnik pod katalpą, bo jest tam wilgoć i cień, ale nie przeszkadza mi,
nie walczę z nim. A krokusy chyba dobrze się w nim czują.