Aniu! Dziękuję bardzo. Te fioletowe kwiaty to nie drzewko, to po prostu zwykła miesiącznica czyli tzw. judaszowe srebrniki, tylko, że dość dobrze wyrośnięta. U mnie sieje się w różnych miejscach, czasem wyrywam, a czasem zostawiam i tak sobie kwitnie.

Urocze...

Tytuł wątku mnie zawbił do Ciebie, przejrzałam kilkanaście stron i zdjęc, bo na cały musialabym chyba tydzień poświęcić. Ogród ładny i daje ukojenie nad stawem, marzenie. Ciekawa jestem tych Twoich sporej wielkości azalii i rh w przedogródku, ja też mam azalie przed domem, ale nie tak dojrzałe jak Twoje. Bardzo mi się podoba ten gąszcz u Ciebie.Pięknie.

Zdjęcia nad stawem biją wszystkie inne. Pewnie jak się ma to na codzień to już nie taka atrakcja jak dla nas bo pewnie jest trochę pracy z nim związanych.
A w otoczeniu stawu rodki powinny mieć dobry mikroklimat.