Lidziu bardzo mi przykro byłam dobrej myśli. Pocieszenie jest tylko jedno, że już nie cierpi. Wiem jak boli strata ukochanego zwierzaka, tulę Cię mocno.

Kochana tulam Cię Mocno.

Lidka przykro mi z powodu pieska. Trzymaj się

Smutne wieści..., żal żegnać swoich czworonożnych przyjaciół

Lidka, bardzo, bardzo mi przykro, to smutne pożegnanie. Pocieszeniem może być świadomość,
że miała u Ciebie dobre życie. Pozdrawiam, trzymaj się.

Buziaki zostawiam.

Buziaki zostawiam.

Cześć Dziewczyny.
Zniknełam na troche.
Tydzień temu w piątek pochowaliśmy Teściową-Mamę.
Życie troche wychamowało. Znowu przypomnialo jak ulotne sa chwile spędzone z innymi.

Powoli wracam do codziennosci i do życia.
Do ogrodu też.

Na razie zimno jeszcze. Ale połowe moich lawend obciełam. Uruchomiliśmy nawodnienie na trawniku i pod tujami. I 2 trawniczki mam zwertykulowane.

Ide popatrzeć co tam u Was.

Cieszę się bardzo , że wróciłaś…Pozdrawiam Cię serdecznie . Buźka .

Trzymaj się kochana.Ściskam