ajka napisał(a)

Skoro ma być ku pamięci, popraw sobie datę

Tak wyglądanie moje pisanie bez okularów.

Dzis posiałam drugą ture rzodkiewki. Zimno jak w psiarni.
Nic więcej nie da sie robić.

LIDKA napisał(a)

Dzis posiałam drugą ture rzodkiewki. Zimno jak w psiarni.
Nic więcej nie da sie robić.

U mnie to samo

Oj, taka zimnica u Was?
U mnie 17 stopni i nareszcie słońce.
Od siódmej rano latam na łopacie…

Dzis nieco cieplej ale o 8-mej jeszcze powiewalo polnocnym zimnym wiatrem. O 9-tej jakby cos sie zmienilo, powietrze nagle cieplejsze. Szkoda, ze zapowiadaja tylko krotka zmiane pogody. Potem znowu ma byc zimnica.

Od dwóch dni jest cieplej. Za to kicham chyba od akacji.

Udało mi się wykorzystać bezwietrzny wieczór przedwczoraj i opryskałam trawnik od chwastów bo już cały leksykon ich rósł.

Wczoraj posadziłam pomidory do donic. Musze jeszcze je powiazać do palików.
Troche popieliłam i nic nie robie.
Przyszły mi kaliny popcorn i kilimandżaro.

W weekend poprzesadzam siewki jeżówek. I posadze kaliny i carexy.
W ogrodzie kwitną orliki, kukliki, wielosiły , krzewuszki , zaczynają piwonie i rodki.


Pomodorków 12 w 4 odmianach.

Orliki szaleją, niektóre kępy mają po 100 cm wys. Pozeraja krzaczki hortensji. Chyba je po kwitnieniu przesadzę za hortensje.

Platanowa orlikami stoi

Baptysja w towarzystwie orlików


Szałwiowa rzeczka na kortowej coraz ładniejsza.


Ścieżke do pergoli na kortowej obsadziłam kosaćcami. Kępki jeszcze małe ale kwiatuszki są.

Ależ kępy! Imponujące