U mnie od dwóch dni przechodzą burzę i ulewne deszcze

Rano wcześnie nastawiłam rosół, wszak to niedziela i pojechałam na giełdę. Głównie na oblot staroci z koleżanką. Przywiozłam 2 wazony kryształowe.
Oraz
Piwonie sarah bernard
Trzmielinę taką pionową
2 sadzonki ogórków
1 sadzonke rabarbaru.

Po powrocie i kawce wziełam sie za robote i posadziłam na kortowej;
1 piwonie,
5 trzmielin oczywiście z jednej sadzonki,
Kilka siewek jeżówek,
Tiarelkę podzieloną na 4
Magnolkę.
Dowody rzeczowe marne na razie.





I wygoniła mnie burza.
Teraz obiad i przerwa a potem cdn. burza ustała.
Posadze te ogórki i ukorzenione gaury.
No i mam 30 worków kory do wysypania.

ajka napisał(a)

U mnie całą sobotę lało. Piwonie całe się położyły i obsypały I tyle z nich było. Jutro też ma padać.

U mnie podobnie
Niestety

Zdążyłam wysypać pare worków kory i znowu deszcz.


Oświeciło mnie !
Obsadze ścieżke do pergoli przewrotnikiem. Posadziłam liliowce ale są zółte i mi nie pasuje.

O kurcze jaki porzadek

Kortowa rewelacja! w szerszym kadrze extra wygląda to że rośliny częściowo idą po skosie.
Gaury ukorzeniającej się zazdro! mam tylko kilka małych sadzonek i nie bardzo z czego jest robic sadzonki.Szaleję z szałwią.

Musiałam się pocofać sporo, ta rabata z przewrotnikami też bardzo fajnie się prezentuje. Jednak w grupie siła!

a sposób na rogi kortowej - świetne zabezpieczenie przed wężem.

Wycieczka poranna też owocna .
Piwonia Sarah jest bardzo fajna, ale wg mnie bardziej pachnący jest Dr. Aleksander Fleming, choć kolor bardziej intensywny.

Pracowałam jeszcze między deszczami. Poprzesadzałam z platanowej kilka werben, jeżóweki przetaczników na kortową.
Poprzesuwałam kilka roślin.

Z największej 3 letniej kępy przetacznika ulster dwarf zrobiłam
15 sadzonek. Kwiatków nie ściełam. Jak zobacze ze więdną to obetne.



Posadziłam też ukorzenione gaury. Nastawiłam do wody kolejną porcję.




Jestem zadowolona. Na ten sezon zakończyłam sadzenie na kortowej. Ewentualne korekty i przesadzanki bede robić kolejnej wiosny.








Aaa i doczekałam sie ładnego kwitnienia maruny pod platanami.



To były kwiatki które rosły w ogrodzie mamy. Lubie je bo mi ją przypominają.

Kortowa już teraz wygląda niesamowicie, co to będzie za rok? Podziwiam, że ci coś chciało się w tym deszczu między kroplami robić.

Lidka uwielbiam Twoją kortową i nie dziwię się podziału roślin, tam naprawdę potrzebne hurtowe ilości, a ceny sadzonek są przegięte.

Napisałam sobie plan robótek na najbliższe dni i mi wcieło. ;(

No nic bedę działać bez planu,
a na początek obetne leżące po deszczu przewrotniki w przedogródku.

Potem obetne i przesadze orliki bo hortek nie widać.

W międzyczasie oczyszcze i lekko przytnę rododendrony.

A potem się zastanowię co zrobić z miejscem po różance.

I musze zabrać drobne byliny z platanowej bo giną tam w gąszczu.

Ogrodowa robota nigdy się nie kończy