A ja lubię twój ogród U mnie za mało słońca ale próbuję sobie radzić i przemycam kwitnące w lesie. Nie są tak spektakularne jak na słonecznych rabatach ale zawsze coś i tym bardziej cieszą. Ja dzwonki dopiero odkrywam. Nie mam ich dużo i muszę to poprawić. Polecasz jakieś konkretne odmiany? Ja mam poszarskiego, brzoskwiniolistne trochę kropkowanych i jakieś NN których nazw nie pamiętam lub nie znam.
Dziewczyny różanka to taki eksperyment, który wypalił tylko częściowo, ale faktycznie Juzia, da się, tylko trzeba odpowiednio dobrać róże.
A te funkie kwitną niskimi kwiatami na delikatny fiolet więc to też nie przeszkadza. Choć zdecydowanie wolę białe kwiaty u host.
Elżbieto, mam ponad sto róż i też mi niemal połowa pomarzła do gruntu. Dały radę tylko historyczne i niektóre wyjątki. Nawet kanadyjka mi zmarzła. Przez te kilka lat bez zimy rośliny się chyba rozhartowały, straciły odporność.
A Laguna będzie miała najwyżej 4 godziny słońca, musi sobie poradzić. Wcześniej rosła tam Bantry Bay i ładnie kwitła. Ale potrzebowałam zmian i mocniejszego akcentu. A Bantry Bay mam jeszcze jedną więc wymiana nie była bolesna
W lesie jest fajny klimat, w te upały nie jest tak gorąco. Jednak podłoże piaszczyste nie trzyma wilgoci, więc podlewanie niezbędne. Te trochę ziemi z wierzchu, wymienione lub dowiezione, nie wystarcza by utrzymać wodę. Dlatego stosuję hydrożel pod rośliny przy sadzeniu. Dlatego rośliny sobie radzą. No i podlewanie, zasilanie.... sporo pracy ale ja ją lubię.
Dziękuję za odwiedziny i cieszę się że ci się podoba
Tak, to hakone All Gold. Bardzo fajnie u mnie rośnie. Zjadła bukszpany ale mi to nie przeszkadza. Trochę zaburzone są proporcje na tej rabacie po po prawej stronie jest ogromna róża Bantry Bay ale wymarzła w tym roku i rusza od gruntu,
Ewo, dzięki Ano chce mi się, bo to mój rodzaj terapii i odstresowania od pracy i generalnie zbyt szybkiego tempa życia. No i ruch to zdrowie A że przy okazji poprawiam najbliższe otoczenie to wartość dodana. No i jestem zakupoholiczką roślinną.
Sto róż to duże stado też mam ok 70 szt. U mnie nie wiem czy leoszybpisch czy glina. Dwa sztychy łopata pod spodem glina. Woda nie wsiąka mam zrobiona wewnętrzna melioracje i 3 studnie chłonne.
Przy wczorajszych i nocnych deszczach ml okro jak diabli.
Dla róż nie dobra pogoda raz upał potem ulewy. Taki los ogrodnika
Też lubię grzebać w ziemi wtedy odpoczywam.