Ewo, dzięki. Jeszcze kilka miejsc, starych rabat do poprawienia ale to już fajna zabawa.
Ostatnio przycinałam rododendrony Blue Tit, bo miały być małe a już zasłaniają Cunningham's White. Czyli weszłam w inny rodzaj pracy w ogrodzie.
Nawet i telefonem zrobione zdjęcia pokazują nam twój piękny, wyrafinowany ogród.
Z przyjemnością do niego zagladam.
A znając położenie i i jego głębię na się zupełnie inne odniesienie .
Kawał porządnej roboty wykonaliście.
Pokłony zasłużone.
Lubię takie uporządkowane ogrody , gdzie bogactwo roślin jest duże i skala barw też dość rozpięta.
Aniu, twoim artystycznym zdjęciom nie dorównam. Ale chciałbym czasem przekazać to co ja widzę. A to mi nie wychodzi.
Na rabatach lubię grupowanie i porządek. Synetrię też ale z nią walczę. Muszę wypośrodkować między chaosem chcieja a potrzebą kontroli nad przestrzenią.
Z rozpiętością barw w cieniu jest pewien problem. Ale jakoś sobie poradzę
Buziak