Bożenko Twój ogród bardzo gościnny, pchają się tu wszyscy głównym wejściem, furtką i każdą szparką w ogrodzeniu U Ciebie można zasilić nadwątlone zdrowie, .ozdrowić "babcię Zosie ...uratowac i wujka Zdziśka"...pośmiać się co nie miara, a co najważniejsze otrzymać wiele cennych porad ogrodowych, popatrzeć na kwitnące rh i...rozmarzyłam się ......



Irenko zanim ja przeczytałam to juz są Twoje trzy wpisy. Szybka jesteś jak błyskawica. Dobrze że się z pomoca ofiarowałas.

mówiłam
propozycja nadal aktualna





Ależ tu wesolutko! chwilowo wcale nie rododendronowo

Za rh weźmiemy się jak tylko ziemia rozmarznie, a teraz gadamy o wszystkim co nam do głowy przyjdzie, a różne tematy przychodzą, czasem niestety różne.Ale rh też może byc żeby nie było że o nich się zapomniało.To jest najwcześniejszy.

No proszę, uderzyć w stół, a zaraz piękne rododendrony się pokazują Dziewczyny, nie chcę żeby moje słowa z poprzedniego postu były opacznie zrozumiane - właśnie cieszę się, że tak wesolutko o wszystkim rozprawiacie . Trzeba sobie umilać czas w oczekiwaniu na wiosnę i te poważne ogrodowe tematy .

Bogdziu, mam prośbę abyś zajrzała na ten wątek o ptakach. Opisałam tam historię z pliszką górską. Czy wg. Ciebie to napewno ten ptak.

wszyscy czujemy się u ciebie, jak u siebie, więc na pewno nikt nie czuje się urażony

Byłam... piękny ptaszek
A historia wzruszająca