Może te korzenie róż zależą pd gatunku?
Ja sadze głównie z gołym korzeniem i zawsze przychodza calkiem ok. Niedawno przesadzałam taką na pniu i korzeń miała spory i gęsty a to jej 3 miejsce w 4 lata. Hiii chyba już stałe.

Takie róze z 30 letnie wykopywałam z koleżanką. Korzenie miały jak konary drzew zakopane w ziemi. Przy 2 szt trzeba bylo użyc siekiery ale te odrąbane też sie przyjeły.
To mocarne rośliny. Bedzie dobrze.

Może sadź je w donice i zadołuj. Mniej ucierpią przy kolejnym przesadzaniu.

Gline widze chyba?

LIDKA napisał(a)

Może te korzenie róż zależą pd gatunku?
Ja sadze głównie z gołym korzeniem i zawsze przychodza calkiem ok. Niedawno przesadzałam taką na pniu i korzeń miała spory i gęsty a to jej 3 miejsce w 4 lata. Hiii chyba już stałe.

Takie róze z 30 letnie wykopywałam z koleżanką. Korzenie miały jak konary drzew zakopane w ziemi. Przy 2 szt trzeba bylo użyc siekiery ale te odrąbane też sie przyjeły.
To mocarne rośliny. Bedzie dobrze.

Może sadź je w donice i zadołuj. Mniej ucierpią przy kolejnym przesadzaniu.

Gline widze chyba?

Ja też sadziłam z gołym korzeniem i wtedy nawet się nie dziwiłam, drzewka owocowe też sadziłam z gołym i było podobnie. no ale po paru latach [z min 4] w jednym miejscu to spodziewałam się trochę więcej tych malutkich korzeni które by trzymały choć trochę bryły ziemi. Dziś wykopałam kolejne 3szt i wyszło podobnie. Główny korzen mocny, ale tych bocznych malutko. Może taki system korzeniowy mają róże - bo krzaki zdrowo rosły i to w zasadzie bez żadnych oprysków.

Na działce to nie glina, nie wiem jak się nazywa, ale jest taka piaszczysta ta ziemia. To jest ziemia nawieziona. z góry kupiony kompost, który sam w sobie, w suszę wysycha na wiór.

Też myślę, że róże są mocne i dadzą radę. Grunt to żeby nie miały za sucho.
Nie mam siły dołować ich w donicach. Za dużo tego i za mało wolnego miejsca na działce.

Musiałam mocno zająć głowę, ale tym razem nawet ciężka fizyczna praca nie pomagała. Styrałam się ogromnie, ale jedyny plus to przeniesione rośliny.

Przesadziłam 21 cisów, w tym parę prawie tak dużych jak ja. Bryła zdrowa, ładna, ale nie jakaś gigantyczna.
Różę, która chyba z 7 lat w jednym miejscu była. i też - całkiem z ziemi obleciała, mimo że rośliny obok mocno ziemię trzymają. No chyba taki urok róż. Różę posadziłam między truskawkami z braku miejsca.

Wow, kobieto mocarna, super robotę odwaliłaś. Szacun wielki

Sie natyrałaś. Sprzątania auta też nie zazdroszczę po takiej akcji.

Brawo Ty!
Napracowałaś się ,ale warto było dla takich roślin , szkoda byłoby je zostawić.
Niech rosną zdrowo na nowym

Brawo masz teraz swoją szkółkę

Anda napisał(a)

Wow, kobieto mocarna, super robotę odwaliłaś. Szacun wielki

Czasem emocje dodaja energii. Ale fakt, sporo udalo mi sie zrobic w krotkim czasie. teraz pogoda daje malo szans na dzialnie. :/

LIDKA napisał(a)

Sie natyrałaś. Sprzątania auta też nie zazdroszczę po takiej akcji.

Sprzatanie to syzyfowa praca bo zaraz znow cos sie bedzie przewozic i znow pelno ziemi bedzie.