Juzia
12:30, 23 cze 2021

Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41357
Mirka no...

To chyba oczywiste, że podlewam

Ja nie z pierwszej łapanki, już trochę roślin posadziłam w swoim życiu

Żadne drzewo ani większy krzak mi jeszcze nie padł.
Bo, że byliny uśmiercam to normalka... jak się nie ma cierpliwości i przesadza i dzieli w upały, albo późną jesienią

Podlewam często, bo tu piach i przelewa się jak przez sito.
ALe jak sprawdzam metodą paluchową, to mają tak akurat.
Nie wiem. Zgłupiałam.
Może faktycznie przędziorek. Albo jakaś mszyca.. bo mrówek też pełno się tam kręci.
Bo mrówki chyba korzeni nie wyżerają???