Wczoraj ułożyłam obrzeże na parkingu. Też po łuku i "na oko"
Została mi tylko jeszcze jedna długa rabata z prawej strony i obrzeża będę miała zamknięte.
Było wszystko ok i nagle gałęzie od środka zaczęły usychać.
Myślałam, że zmroził je ten wiatr w maju i teraz dopiero widać, ale trzy sztuki więdną całe. Młode przyrosty oklapnięte, a w korzeniach mokro.
Powycinałam te suche badyle i nie wygląda to dobrze...
Cała ta jedna strona wymiera.
Tuje już wywaliłam i posadziłam nowe. Jak te nowe zaczną padać, to się chyba poddam.
Uuuu ale masz oko no efekt murowany, ładnie ja mam gorsze bo mi by raczej takie nie wyszło chociaż badania psychotestowe dla kierowców przechodzę pozytywnie. Taksiarza zawsze myślą że im wszystko wolno wpychają się itd dlatego trzeba uważać szkoda że wjechalas w tylek bo Twoja wina.
Juziu nie wiem czy nie za gorąco było na sadzenie.