Z nowości -to udało mi się naprawić pierwszą część oświetlenia -w przedogródku i z boku domu -co prawda najpierw znajomy pokazał mi na czym ,to polega z pierwszą lampką ,a z kolejnymi już poradziłam sobie sama
Oświetlenie mam od początku ogrodu-zwykłe tanie słupki ,robił mi je szwagier ,ale jak to w ogrodzie -człowiek sam coś uszkodzi kopiąć ,a u mnie też mrowiska w tych słupkach powodowały zwarcia ....3 lata zbierałam się do naprawienia ich -jedną musiałam kupić nową ,bo miałam pomysł ,że w te słupki dam lampki solarne -więc wybiłam środek i już się nie nadawała do użycia ( a tak ,czy tak lampki solarnej nie dało się zamontować w tym słupku
)
fotki z telefonu ,bo z czołówką kończyłam -mam nadzieję ,że trochę jeszcze podziałają -nie włączam ich jakoś często -jeśli po zimie znowu będą robić zwarcia -to dopiero pomyślę o całkiech nowych ,innych -teraz zreanimowałam stare
Miłego dnia
teraz biorę się za naprawianie na skalniaku -tam mam halogenki ledowe -,które działają ,ale trzeba puszki powymieniać i kilka co już słabiutko działają