Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród vs budowa- czyli trudne początki ogrodniczki.

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród vs budowa- czyli trudne początki ogrodniczki.

LIDKA 19:25, 09 mar 2022


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 7039
Narsilia napisał(a)


No tak chyba będę musiała zrobić bo wiadomo nasadzenia na takim terenie to czas i pieniądze,
a co do kostki to wiadomo ten sam problem czyli pieniądze, a ciesze się, że zgadzasz się , że taki żwir czy kruszywo wcale nie musi wyglądać źle jak się zrobi dobra podbudowę.




Dobrze taki zwir wygląda. Musi byc ostry bo sie klinuje. Jak bede u kuzyna to Ci fote strzele.
Oni maja dom równo z drogą, zwir na golej ziemi bo tam twarda glina.

Żwirku maja dosc grubo, woda im nie stoi i jest naprawde ładnie .
Tylko krawęzniki muszą byc bo kantu trawnika nie dali rady utzymać. Zrobili obrzeza z kamieni kwadratowych.

Jak mąż sie nie zgadza na powtórke rabaty w trawniku itp to przynajmniej zrób sobie te pod płotami szerokie po 3.5 lub 4 m liczac ze tujki zajmą 1 m.

Palenisko fajna inspirka. Zapytam mojego majstra od plotu czy mi takie wyspawa i za ile.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
LIDKA 19:31, 09 mar 2022


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 7039
Co do trawy to dziewczyny dobrze pisza. Dla mnie to nabardziej kosztowna roslina w ogrodzie.
A bez nawodnienia nie ma szans na ładny trawnik.

Ja mam ok 350 m trawnika. Początkowo myslalam ze bede miec trawe i tuje ale jak 1 siany trawnik wysech w 4 dni to zrozumialam co mnie czeka.

Kaz mężowi zmierzyc metraz trawnika to my mu powiemy o kosztach i ile godz w tyg bedzie mu piświęcal od marca do listopada.

Teraz zakladalam trawnik z nawodnieniem i nie jest to tania impreza.

Wyszlo pare tysi wiecej niz warte moje auto a calkiem gratem to nie jeżdze.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Narsilia 11:25, 10 mar 2022


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 483
Agatorek napisał(a)
Klaudia, piszesz wcześniej o kosztach. To powiedz mężowi, że trawnik to bardzo kosztowna rzecz (założenie, pielęgnacja, koszenie, nawożenie, dużo czasu trzeba poświecić). Tańsze w utrzymaniu są rabaty


Trawnik hucznie powiedziane to są raczej chwasty przycięte w trawnik póki co
tak mu mówie, że własnie kiedyś przyszłościowo to nie jest tania impreza to nie wierzy
Wiecie mój Em, pochodzi ze wsi i myśli, że trawnik jak łąka sam rośnie i się kosi 2 razy w roku . Wiecie koniec końców i tak staje na moim , ale wolałabym ale mu sie wydawało, że to jego decyzja tak jest prosciej w życiu
____________________
Klaudia Ogród vs budowa czyli trudne początki ogrodniczki
Narsilia 11:29, 10 mar 2022


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 483
LIDKA napisał(a)
Co do trawy to dziewczyny dobrze pisza. Dla mnie to nabardziej kosztowna roslina w ogrodzie.
A bez nawodnienia nie ma szans na ładny trawnik.

Ja mam ok 350 m trawnika. Początkowo myslalam ze bede miec trawe i tuje ale jak 1 siany trawnik wysech w 4 dni to zrozumialam co mnie czeka.

Kaz mężowi zmierzyc metraz trawnika to my mu powiemy o kosztach i ile godz w tyg bedzie mu piświęcal od marca do listopada.

Teraz zakladalam trawnik z nawodnieniem i nie jest to tania impreza.

Wyszlo pare tysi wiecej niz warte moje auto a calkiem gratem to nie jeżdze.


No my nawodnienie póki co na rabatach robiliśmy sami , (linie kroplujące), te wyskakujące elementy i rurki kupiliśmy na zapas już kilka lat temu , aby je założyć przyszłościowo, ale to już jest praca na większy rozmach.

____________________
Klaudia Ogród vs budowa czyli trudne początki ogrodniczki
Judith 12:28, 10 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9909
Narsilia napisał(a)


Trawnik hucznie powiedziane to są raczej chwasty przycięte w trawnik póki co
tak mu mówie, że własnie kiedyś przyszłościowo to nie jest tania impreza to nie wierzy
[...]

Narsilia, w jednej części ogrodu mieliśmy taki chwastownik - stara trawa poprzerastana gęsto chwastami (jeszcze po poprzednich właścicielach). Męczyliśmy się z tym kilka lat, aż w zeszłym roku małżonek zrobił po całości oprysk na chwasty. Wszystkie chwasty zniknęły, a w łyse miejsca miejscowo dosialiśmy trawę i mamy teraz piękny trawnik .
Taki pomysł na wersję oszczędnościową .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Narsilia 14:21, 10 mar 2022


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 483
Judith napisał(a)

Narsilia, w jednej części ogrodu mieliśmy taki chwastownik - stara trawa poprzerastana gęsto chwastami (jeszcze po poprzednich właścicielach). Męczyliśmy się z tym kilka lat, aż w zeszłym roku małżonek zrobił po całości oprysk na chwasty. Wszystkie chwasty zniknęły, a w łyse miejsca miejscowo dosialiśmy trawę i mamy teraz piękny trawnik .
Taki pomysł na wersję oszczędnościową .

Ooooo widzisz i to mi się podoba , an ten moment będe musiała się ratowac taką techniką bo zrycie całej darni, objechanie glebogryzarką i pielenie, grabienie, równanie i wysiew nowej trawy to na mnie jedna mała kobietkę za dużo, tym bardziej , że siły kumuluje na nowe rabaty
____________________
Klaudia Ogród vs budowa czyli trudne początki ogrodniczki
Judith 16:02, 10 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9909
Ani żeś mała, ani kobietka! . Kobieta z Ciebie prawdziwa, co żadnej pracy ogrodowej się nie boi. To tylko kwestia ustalenia priorytetów: u Ciebie najwyższy mają rabaty . I to chyba dobra kolejność, bo po co marnować czas, siły i pieniądze na coś, co potem będzie częściowo zniszczone. A jesli priorytety Ci się zmienią - tez będzie dobrze. Trzymaj się i działaj w swoim tempie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 21:35, 10 mar 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13108
Narsilia napisał(a)


Trawnik hucznie powiedziane to są raczej chwasty przycięte w trawnik póki co


Mam podobnie, tylko w większości jest to trawa z chwastami .

Judith napisał(a)

Narsilia, w jednej części ogrodu mieliśmy taki chwastownik - stara trawa poprzerastana gęsto chwastami (jeszcze po poprzednich właścicielach). Męczyliśmy się z tym kilka lat, aż w zeszłym roku małżonek zrobił po całości oprysk na chwasty. Wszystkie chwasty zniknęły, a w łyse miejsca miejscowo dosialiśmy trawę i mamy teraz piękny trawnik .
Taki pomysł na wersję oszczędnościową .


Może za jakiś czas my tak zrobimy. Szkoda kasy na trawnik „z prawdziwego zdarzenia” przy naszych szkodnikach .
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Narsilia 21:39, 10 mar 2022


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 483
Agatorek napisał(a)


Mam podobnie, tylko w większości jest to trawa z chwastami .



Może za jakiś czas my tak zrobimy. Szkoda kasy na trawnik „z prawdziwego zdarzenia” przy naszych szkodnikach .

No a ja miałam plan przygarnąć do nowego domu ,,szkodnika,, na wiosnę bo jednak co to za dom bez zwierząt
____________________
Klaudia Ogród vs budowa czyli trudne początki ogrodniczki
Narsilia 21:43, 10 mar 2022


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 483
Judith napisał(a)
Ani żeś mała, ani kobietka! . Kobieta z Ciebie prawdziwa, co żadnej pracy ogrodowej się nie boi. To tylko kwestia ustalenia priorytetów: u Ciebie najwyższy mają rabaty . I to chyba dobra kolejność, bo po co marnować czas, siły i pieniądze na coś, co potem będzie częściowo zniszczone. A jesli priorytety Ci się zmienią - tez będzie dobrze. Trzymaj się i działaj w swoim tempie .

Dzięki Judith (Judytko) nie wiem czy dobrze trafiłam w imię czy tak można tłumaczyć dosłownie w polski odpowiednik no tak myślałam że od tych rabat zacznę a później wkoło glebogryzarka można objechać szczególnie że mam na stanie (prezent od taty), no zaczynam powoli się brać za ten ogród i też mnie ciągnie jak wilka do lasu , dziś ogarnęłam maliny i winogrona bo takowe też mają miejsce w ogrodzie tylko zawsze zapomnę telefonu do ogródka aby coś udokumentowac
____________________
Klaudia Ogród vs budowa czyli trudne początki ogrodniczki
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies