Otóż u nas jest tak:

Straż pożarna jak najbardziej przyjedzie.
Ale ja muszę kupić tę gaśnicę na szerszenie.
I wtedy oni jej użyją

Dziś jest niedziela, więc nigdzie nie kupię.

Firmy prywatne mogą przyjechać za te kilka stów, ale dopiero za kilka dni.

Więc jutro rano kupię specyfik i zadzwonię po straż.

Póki co szerszeń jest schowany.
W tym gnieździe jeszcze maluchów nie było.
Cały dzień jestem bardzo czujna i szajerka nie otwieram.

Dobrze, że szpadel mam na wierzchu bez grabi i bez konewki działałam dziś.

Dziś posadziłam Brachytrichę na dłuższym boku rabaty.
Jedną musiałam podzielić, resztę wydobyłam spod host

Przed nimi posadzę hosty Fire and Ice które mam w domu na cienistej.
Następnym razem, bo zapomniałam ich wykopać i wziąć

Asiu Rojodziejowa Twoje Praying Hands posadzone.
I te Stiletto też



A tu mam kącik rozmaitości.
Wsadziłam nawet bidną azalię od sąsiadki.

Posadziłam Annabelle pod domem.
Ostrożnie żeby szerszenia nie ruszyć

U mnie kiedyś na gniazdo os też ten BROS podziałał bardzo skutecznie.

Wczorajsza pogoda u nas też była kompletnie nie do działania ogrodowego. Co chwila deszcz

Fajna ta twoja składkowa hostowa

Zana napisał(a)

U mnie kiedyś na gniazdo os też ten BROS podziałał bardzo skutecznie.

Wczorajsza pogoda u nas też była kompletnie nie do działania ogrodowego. Co chwila deszcz

No niestety te weekendy są kapryśne.
Ale dziś udało mi się podziałać.

pawel2806 napisał(a)

Fajna ta twoja składkowa hostowa

O tak! Chyba każdemu tabliczkę ufunduję

Johanka77 napisał(a)

Posadziłam Annabelle pod domem.
Ostrożnie żeby szerszenia nie ruszyć

Jaki ładny kolor tych paprotek
A gdzie szerszeń ? U mnie usiłował w skrzyni z poduchami jak była niedomknięta