Prawnik mi pisze pismo do exa w sprawie spłacenia mnie z działek
jak się uda odzyskać kasę (albo chociaż działki), to kupię ojcu działkę nad jeziorem (zapalony wędkarz) albo młoda bedzie miała działki do sprzedania w dorosłym życiu
Jak się nie uda po dobroci to sprawy w sądzie niestety... czyli kasa wydana żeby wyrwać kasę która jest (była) moja... heh masakra.
Młode dziewczyny się powinno ostrzegać a najlepiej ślub ślubem a rozdzielność majątkowa rozdzielnością... pięć lat po rozwodzie a ja się nadal szarpię...
Odwołali wszystkie loty na Lesbos wobec czego biuro proponuje wybór innej wycieczki (za dopłatą oczywiście, heh, choć rezerwowałam w lutym w cenie super promocyjnej bo wtedy nikt nie kupował)... chyba poproszę o zwrot kasy (w końcu ich wina) i zorganizuje sobie coś we własnym zakresie - jak zwykle... i pewnie taniej i lepiej... jak zwykle
póki co kończę pracę i wiozę młodą na koniki, już ubrana czeka w blokach startowych