Polana I poranna Rosa. Jak nie masz Danusiu to rozejrzyj sie za nowymi odmianami, sa z wiekszymi slodszymi owocami. Jakbym miala miejsce (i w samochodzie i w ogrodzie) to bym przywiozla z Anglii, byly przepyszne. W porownaniu te moje to nic specjalnego

Najlepszego dla młodej!
Myślałam, że szklarenka cała już stoi i sobie poooglądam.
No ale nadal plus dla lubego za dobre zdjęcia

Hehe

Dzieki





Papiery w urzedzie dot. Przekladki wody zlozone. Dzis telefon ze mapa z nitka wody sie rozjezdza. Napisalam do geodety bo to on musial namieszac heh jutro fo niego zadzwonie. Gdyby nie to, sprawa poszlaby prosto na obrady heh a tak jak zwykle zostala odlozona do wyjasnienia...

Dwa laya temu... blotnista pustynia

Karola, czy Ty musisz pokryć koszty przełożenia rur wody? Ja się staram też o to, by z mojej działki wyprowadzić nitkę ( na którą 28 lat temu się zgodziłam )i przenieść w inne miejsce, też na mojej działce, ale już nie koliduje z placem budowlanym. Wstępnie zgodziłam się na nieodpłatną w nowym miejscu lokalizację, bardzo mi zależy, ponieważ aktualna przecina moją działkę wzdłuż.Muszę też poprowadzić nowe odłączenie do budynku i przynajmniej tu chciałabym by koszty pokrył WIK.

Zazdroszczę mieszkania i widoków gór, piękne zdjęcia.

Ja Cię.....już dwa lata minęły??? Ale zleciało nie wiadomo kiedy. Niezłą ilość śniegu masz możesz u siebie na nartach jeździć

Krysia oczywiście projekt na Twój koszt, wszystko na koszt inwestora. Ja się nie zgodziłam na lokalizację tej wody i na mapie jest jedno a w ziemi drugie... i co? I psinco, kto zmienia stan istniejący ponosi koszty...

Sprawa w urzędzie wyjaśniona, miły gość, sprawdzi dziś i prześle link do zapłaty za naradę koordynacyjną, 150 zł i tydzień czekania i papier z opinia pozytywną powinien być. Fajnie bo wtedy będę mogła załatwić koparkę hydraulika i zacząć grzebać

Sylwia dwa lata miną w walentynki, dlatego pamiętam bo wtedy się wprowadziliśmy

Jedyny plus to że to całkiem szybko się odbywa. Za sprawę zapłaciłam, dziś w południe odbywa się narada koordynacyjna i w tydzień powinni wytworzyć potrzebne mi dokumenty.

Sąsiad zgodził się żebym złożyła potrzebne 260 bloczków fundamentowych i tonę stali na jego działce, cieszę się bo ceny szaleją - powinnam to wszystko zamówić w ubiegłym roku heh. Dam mu jakieś pieniądze, dom nieocieplony, stary z cegły, okna drewniane i poutykane na parapetach poduszki a facet do rany przyłóż.

Byłam też u drugiego sąsiada, za działkę 400m2 graniczącą z moją chce 120 zł/metr, działka absolutnie do niczego się nie nadaje -dwa słupy i wodociąg... heh ludzie oszaleli za kawałek krzaków z którymi nic się nie da zrobić... może jak wygram w totka (a nie gram)

Karola, no to ja już niczego od Wik nie chcę, bo mi obiecali,że koszty poniosą oni, fakt,że zabiorą mi kawałek ziemi na orurowanie , ale ta ziemia tam tak na prawdę jest mi niepotrzebna, bo leży bezpośrednio przy działce kolejowej w bliskości z torami. Spróbuję wynegocjować nowe podłączenie do mojego domu na ich koszt i dam zgodę na wpis do KW.
Mam drugi problem z inną działką, Tauron żąda zgody na usunięcie słupa i położenie nowego przewodu na mojej działce.
Już nie chce mi się szarpać z Tauronem, ciągle coś budują zmieniają sieci i stale do mnie o zgody występują ze względu na położenie moich działek, bo leżą na trasie projektów.