No to Karola! Takie możliwości się przed Tobą otwierają, wspaniała inwestycja. Dla kogoś, kto ceni własne warzywa sezon jest zbyt krótki, nie wspomnę już o uprawie pomidorów. Arbuzy 'w nogach' to Ci raczej nie wyjdą, pomidory ciągle trzeba np. uszczykiwać, trzeba się koło nich trochę kręcić.
Nie wiem czy arbuzom by się to podobało.
Jak sobie popatrzę u innych to też nabieram ochoty, ale zaraz refleksja: nie ma kto podlewać jak mnie nie ma. Pozdrawiam

Ania nie wiem, pierwszy raz zostawiłam dalie w gruncie bo jak wykopałam to albo zasuszyłam trzymając w domu albo i tak zamarzły w doniczce w przedsionku przy wejściu do domu, a wiosną zgniły. Więc dalii to ja raczej mieć nie będę bo po prostu nie mam gdzie trzymać...

Wiktoria fajnie że zaglądasz Planuję rozłożyć podlewanie kropelkowe i timer i niech się samo podlewa... arbuzy posadzić wzdłuż ściany tunelu, zanim się rozrosną to połowa latania wokół pomidorów z głowy? Zamierzam spróbować, zobaczymy czy się uda

Z jeżdżeniem ostatnio średnio nam idzie, covid ciągle, no i kasę odkładam (albo chciałabym odkładać) na nową inwestycję, a tu inflacja i zachciewajki jak ten tunel i średnio mi idzie... wyjazdy czekają na lepsze czasy, może w przyszłym roku...

pozdrawiam Was serdecznie

Ja to jednak zacofana jestem, podlewanie kropelkowe i timer...no tak
Z arbuzami może Ci wyjść. Tylko nie wysiej pomidorów za wcześnie. Będę kibicować, najwspanialsze jedzenie na świecie własne pomidory

Mam zbiorniki na deszczówkę, trzeba podłączyć wszystko i w tym sezonie to właśnie planuję, linia kropelkowa czeka na strychu Mam nadzieję się uda

Pomidory początkiem marca, szybciej będą rosły w tunelu i będzie im lepiej niż w domu na parapecie

Nie mogę się doczekać podróży... ale póki co świat oszalał, skracają ważność certyfikatów, wakacje stoją pod znakiem zapytania - po co się szczepić jak to do niczego nie uprawnia w sumie... niby ma chronić przed ciężkim zachorowaniem i szpitalem, no oby czekam z 3cią dawką do powiedzmy czerwca kiedy będzie wiadomo (lub nie) jak ten bałagan będzie wyglądał...

A ta dalej coś wymyśla.
I działa i działa.
Nóżki cię nie bolą?
Odpoczęłabyś chociaż w zimę

No coś Ty, Juzia, chcesz nam ulubiony serial zabrać? Przynajmniej tutaj się coś dzieje naprawdę, nie tylko w planach Działaj, Karola, u nas sezon jest zawsze opóźniony i nie ma się za co zabrać, to chociaż popatrzę, co u koleżanek z południa

hahaha

działać to powinnam, bo montaż tunelu to było jakieś 2h, a tak to praca/biurko 10h, potem sofa, potem łóżko, następnego dnia od rana od początku. I żrę heh

Gdzie ta wiosna? Za oknem wieje i pada śnieg brrrr

pozdrawiam Was

Karola a Ty masz tunel taki jakiś w inny jeszcze czy ja źle widzę?

Świeży nabytek, tylko rama na razie stoi, ale na tych 18m2 pomieszczę sporo pomidorów, jupi

pozdrawiam

Klaruje mi się trochę przesadzania na wiosnę. Trawy, głównie, roszady z hortkami które słabo rosną. Żywopłot z gracilimusa, dosadzenie obwodki wokół miejsca do grillowania i zasłonięcie od wschodu nowego tunelu - morning lightami. Dobrze że ziemia tu przyzwoita, w ubiegłym sezonie wszystko podwoiło swoją objętość