hahaha
Super, Haniu!

Teraz głównie myślę żeby otwierając rano kurnik nie znaleźć którejś z kurek martwej. Zdarzyło się już 4 razy do tej pory i to nic fajnego, za każdym razem.

Dziś dwa jajka poza gniazdami, jedno w kurnniku, jedno obok... nie wiem co jest grane

Karolcia buziaki zostawiambędę częstym gościem u Was
Buziaki

Zapraszam Basia! Buziaki

daredevil napisał(a)

Zapraszam Basia! Buziaki

Kochana zapraszać nie musisz, bo i tak przybędęzapraszam w wolnej chwili do siebie
Buź

hehe idę

Z kurami to jest tak, pewnie któraś chce mieć już swoje własne gniazdo, i chowa jajka, żebyś nie zabrała. Kiedyś u mamy, jedna byla taka sprytna, że chowała jajka w ogórkach. Mama mi kazała siedzieć i patrzeć gdzie ona się skryje. Kura wiedfziała, że ja na nią czatuję. Wykorzystała moment, że się odwróciłam, a ona smyk między zagonki. Mama pyta, gdzie kura? A ona akurat jajo zniosła, i raporuje, że już ma po robocie. Widziałam, że w ogrodzie, chodziłyśmy z pół godziny, zaglądamy pod agrest, pod porzeczki, pod ule, nic, ale mnie tknęło wlazłam między ogórki, jeszcze nie było owoców, były więc sztywne i gęste. Zaczęłam podnosić niektóre, odchylać, i bingo! Było 16 jajek.

hahaha
niezłe!

mieliśmy tak przez chwilę, jak miałam za dużo bali słomy i ustawiłam je jedna na drugiej w kurniku, z boku, wydawało mi się że na styk.
W międzyczasie kury niosły ale jakoś tak mniej.

Zdziwiłam się jak potrzebowałam słomę i wyjęłam belkę z boku kurnika, na szczycie pod dachem musiały znosić, spadł na mnie deszcz jajek

Ale piękna focia Córci nad wodą w Waszej okolicy takie widoki?