Czyli idziesz moim tropem: róże w koprze, astry w ziemniakach! Jak ja to lubię. Ale porządne szpalerki też lubię, a nie mam.
GTrzymaj się, kiedyś urosną wszystkie krzewy i drzewka, i młoda śmignie w górę, Będziesz mogła zwolnić bieg. Tego Tobie życzę.
Jak się chce mieć wszystko a areał ograniczony to tak jest No i przy braku czasu wszystko rośnie a najlepiej chwasty i nie ogarniam już od dawna. Docelowo nie miałabym wiele przeciwko buszowisku, ale nie mam tyle sadzonek żeby posadzić powiedzmy 50 czy 100 w kupie. Jak urosną to się będę zastanawiać nad roszadami
A najlepiej byłoby pozbyć się roślin które nie ten tego i nie bardzo a zostawić tylko kilka gatunków i nimi obsadzić cały ogród...
Łączę się w bólu z chwastami i ja nie wyrabiam .Rosną szybciej niż ja jestem w stanie je wypielić.
Mam dwie rabaty gdzie chwastów mam mało prawie wcale ale to są gęste już rabaty gdzie rośliny się rozrosły i chwaściory mają mało światła do kiełkowania.
Miłego Karolcia
Prawie mi to nie przeszkadza, ale czasem widze jak jakaś roślina nie wyrabia bo jest stłamszona przez chwasty... no nic, niech wszystko rośnie, to wtedy chwasty będą miały mało szans