Na bieżąco jest mizeria gruntowych mam malutki, te w igloo szlag trafił ale sałatek do słoików zdążyłam narobić

Te 10 kg kupiłam od babki ze wsi, dziś zebrane

daredevil napisał(a)

Na bieżąco jest mizeria gruntowych mam malutki, te w igloo szlag trafił ale sałatek do słoików zdążyłam narobić

Te 10 kg kupiłam od babki ze wsi, dziś zebrane

Pyszności Karola robisz mniam, mniam buziaki zostawiam.

Dzięki Basia, pozdrawiam!

Gruntowym zawsze daj siatkę po której do góry pójdą jak na ziemi nie leżą dłużej rodzą bo później chorują mają przewiew.

Moze kiedys bede miala miejsce zeby miec ogorki w warzywniku do maja wszystko juz obsadzone wiec ogorki laduja na rabatach

Ja już musiałam wywalić ogórki, które miałam w szklarni - liście były prawie białe i dosiadł się przędziorek. Ciężko dogodzić ogórkom.

Moje w szlarni tez trupy dawno, 2 tygodnie temu wywaliłam. Te w gruncie tez porazone, pewnie niedlugo pożyją. Trudno.

Podlałam pomidory gnojówką. Myślę że jakieś 10-15 ilo jeszcze i tyle. Nie mogą rosnąć do nieba bo nie ma miejsca, poucinaam im stożi wzrostu jakiś czas temu, 2-3-4 tygodnie i po pmidorach.
Co wtedy? Jeszcze ze 2 miesiące będzie ciepło w tunelu? Sałaty zimowe, ale może jeszcze raz pomidory posadzonkować teraz i mieć co wysadzić za ten miesiąc? Czy nie ma sensu?