Czosnek

sylwia_slomczewska napisał(a)

A na śniegu śladów łapek nie widać?
Nie mówcie jeśli tak się sytuacja z sąsiadami wygląda.

Były takie nieduże, ale na początku myślałam, że to jakiś kot, ale na polbruku znalazłam też taką kupę, chyba dwa razy, trochę większą niż od jeża, tylko jasna, no i pora na jeża mi nie pasowała, to nie było od psa, a kot to raczej zakopuje, ja tam się cieszę jak jakieś zwierzaki są u nas

Tunel

Karola, a jakie ty masz tam podlewanie ?
Mrozu tam wcale nie ma ?

Podlewam raz na parę tygodni w tej chwili. Jest tam zbyt wilgotno I część sałat wygniła. Mróz jest, ale to odmiany 'zimowe' które mają sobie z definicji poradzić. Pierwsza zima. W tej chwili nadgryzione wszystko przez myszy. Za rok bez belek słomy może myszy nie będzie? Lub mniej? Bo jeść tego chyba juz nie bedziemy, kurom dam, ale poki co czekam żeby zobaczyć czy do wiosny przetrwają. Póki co idzie dobrze.

Pozdrawiam!

Ale super masz te warzywa, też tak chcę, znaczy bez , pisałaś że wysiewane we wrześniu?

Tak. Kapusta stożkowa I sałata odmiany zimującej. Mizuna I miruna I sałata kędzierzawa też się trzymają, bez foty dziś bo połowę myszy zjadły

Karola Ty masz w foliaku rabaty wyniesione tak? Ja w szklarni nie mam takowych.Słuchaj tak sobie wymyśliłam że w dużą donice produkcyjną o średnicy 50 cm wstawioną do szklarni wysieję pod koniec tygodnia rzodkiewki i okryję włókniną to w "nogi" będzie im cieplej. Jak myślisz?

A może mi już odpala?

Basia siej

W igloo sieję wprost do gruntu. W tunelu mam skrzynie bo ziemia w tym miejscu to sama glina I ubita przez koparki przy budowie, stad ziemia workowana I kompost w skrzyniach. W tym sezonie wypadaloby dosypać z wierzchu.

Ja z sianiem w igloo sie wstrzymam jeszcze 3 tygodnie, zobaczymy czy kuraki tam nie wrócą. Wczoraj je przenieslismy z powrotem na odśnieżony wybieg. Moze juz nie bedzie nawrotu zimy, zobaczymy