Oj. Tu było 8 może? A w słońcu całkiem przyjemnie. Teraz zaszło I pada porządnie, niech pada, rośliny mi podleje
Kolejna taczka chwastów I 3 maliny zostały na jutro.
Podzieliłam 3letnią miodunkę. I pierwiosnka Belarina. A w paletkę rozsadową posiałam kapustę I jarmuż. Ten tydzien będą w tunelu bo ma być zimno. Razem z porem który popikowałam do osobnej paletki (po co nam tyle porów??).
Sporo tych malin posadziłaś.
Karolka a jak ty sobie radzisz z rozrastaniem malin na boki?
Mnie strasznie się rozrosły i wykarczowałam bo nie dało rady w tym gąszczu zebrać owoców.
Mireczko mieszkamy tu 4ty rok, póki co nie ma problemu. Zagęściły się I widać ż sã po 3-4 łodygi w jednym miejscu. Ale mam je przy płocie, z drugiej strony płotu mam ścieżkę wyłożoną włókniną I wiórkami, maliny nie przechodzą póki co. A z drugiej strony druty trzymają je w pionie. Zobaczymy za rok czy trzy?
Powyciągane trochę, ale jeszcze tydzien wytrzymają. Mam nadzieję.
Dziś dzień domowy, mokro na dworze, jedyne co zrobiłam to posadziłam zapomniane szalotki j parę czosnków słoniowych. Jeszcze na strychu mam, muszę przynieść.
Czosnek sadzony na jesieni ma po 3 liście I ze 20cm wysokosci już. Trzeba sadzić na jesień.