Też mam 2 odmiany, wczesna już ma strąki w dolnej części ale góra wciąż kwitnie. Odmiana późna dopiero ma 20cm.

Wczoraj i przedwczoraj pryskałem gnojówką z pokrzyw na mszyce, dziś sprawdzę czy pomogło.

Nie wiedziałam że tak się robi Podlewam gnojówką z pokrzywy, strasznie śmierdzi

Piękne irysy i piwonie, ule ogarnięte i już plony przetwarzasz. Podziwiam za powera i pracowitość. Ani minuty nie mitrężysz.

Podobno strączkowych się gnojówką z pokrzyw nie nawozi. Tak samo cebuli, czosnku, azalii i rodków.

Fleszu napisał(a)

Podobno strączkowych się gnojówką z pokrzyw nie nawozi. Tak samo cebuli, czosnku, azalii i rodków.

Podlewam nią pomidory i paprykę, nie mam więcej pokrzyw Bób sam sobie rośnie i niczego nie woła wygląda zdrowo

sylwia_slomczewska napisał(a)

Piękne irysy i piwonie, ule ogarnięte i już plony przetwarzasz. Podziwiam za powera i pracowitość. Ani minuty nie mitrężysz.

Oj mitrężyłam w weekend, na kanapie Ale po tym jak byłam z siebie zadowolona po zwleczeniu się z lóżka o 6tej rano żeby podlewać działkę i posadzić parę grabów Cisza i spokój, ani pół sąsiada na horyzoncie

Truskawki przetwarzam, tęsknię za nimi w zimie, teraz zjadłam parę razy i chyba mi wystarczy Czereśni zjadłam dużo więcej niż truskawek Ale dżemiki z jagoda wychodzą przepyszne, pierogi z jagodami też były super. Ostatnie kilka krzaczków do obrania i to tyle na ten sezon

daredevil napisał(a)

Podlewam nią pomidory i paprykę, nie mam więcej pokrzyw Bób sam sobie rośnie i niczego nie woła wygląda zdrowo

Mój też, jedynie podlewam i ziemię z kompostem wiosną przekopałem, tylko te mszyce wredne...

One nie są najstraszniejsze z wrogów ogrodowych, zawsze możesz czubki tych większych bobów pouszczykiwać. Albo popryskać mospilanem, też mi się zdarzyło.

Nornice i karczowniki mnie wkurzają, no ale sady mam dookoła, mnóstwo miejsca na nory... w ubiegłym roku wszystkie selery i buraczki mi zjadły, teraz ratuję nowe drzewko pigwy z resztkami korzeni heh... z grujecznika pewnie też nic nie będzie, połowa drzewa uschła, reszta ma mini listeczki ledwo żywe...

Też mi coś ryje korytarze i wyjada cebulki, w lutym polowe tulipanów ze skalniaka zjadło, zniknęło tez kilka bylin w okolicy tych tulipanów (jeżówki, kłosowce), uschło też kilka jałowców płożących. Jestem na etapie ustalania czy to nornica czy karczownik. Jak wlewałem wodę wężem w jedną z nor to pojawiło się stworzenie na chwilę u wyjścia, ale zanim mu sie przyjrzałem dokładnie szybko uciekło w głąb. Raczej było to wielkości większej myszy/chomika a karczowniki podobno są większe, więc obstawiam, że nornica. Żadnych kopców nie robi.

Nawet w kompostowniku miałem ostatnio wyżłobiony tunel średnicy około 5cm.

Korytarze ma bardzo pojemne bo wlałem tam jakieś 700 litrów wody i się nie napełniło ani nie widziałem żeby gdzieś niżej wypływało.

Oj...

jest sucho, dobrze im. No nic. Jedno padnie, drugie urośnie Dlatego trzeba mieć wszystkiego dużo hahaha żeby strat za bardzo widać nie było