Jeśli kwitną razem z innymi czosnkami to raczej nie Miami.
Wydaje mi się że kształt i wielkość kwiatu jednak nie ta.
Ale może to tylko przez to że zdjęcie z daleka, przydało by się zbliżenie.
Żeby nie było to specjalista nie jestem ale moim zdaniem to nie Miami (chyba że moje Miami nie są)
Pojedynczy kwiat jest inny. Takie wąskie płatki ma i ostro zakończone a moje mają bardziej owalne. Poza tym ten mój nie rozwija wszystkich kwiatków jednocześnie i są na nim pąki w różnym stadium, kwiatki rozwinięte i takie które zaraz przekwitną albo już przekwitły. Kwiatki są na szypułkach różnej długości.
Na zbliżeniu to widać.
Przez długi czas myślałam że moje to atropurpureum dopiero jak kupiłam więcej to się okazało że to nie te. Milunia wtedy pokazywała swoje Miami i mnie tknęło. Pogrzebałem w moich etykietach i wyszło że moje tez Maimi.
Moim zdaniem też to nie Miami. Ja mam takie jak Ty identyczne. A te Justynki mają inny kolor ,no i są rzadkie .Pomylone jak nic .Ja też w Biedrze kupiłam białe a zakwitły fioletowe, więc wszystko możliwe.