Teraz jak tylko zaczną startować podleje je i podsypię nawozem . Mam nadzieje ,że w tym sezonie będą miały piękny kwiat. Tez tak myślałam że to może być choroba grzybowa . Możliwe , że od kory.
Dam im szanse bo uwielbiam piwonie.


Te piwonie są od mojej sąsiadki - nie nawozi i o zgrozo nie podlewa nic w swoim ogrodzie i ma takie cuda

Przepiękna jest ta biała piwoniaTeż piwoni nie nawoże. Wiosną zamierzam kupić białą bo nie mam, i pomyśleć że kiedyś ich nie lubiłam tak jak astrów babcinowatych i tulipanów, chyba sie stażeje bo ja aż siebie nie rozpoznaje

Też zastanawiam się nad jednym ambrowcem u siebie. Czemu chciałaś je ściąć? Obawiasz się ich rozmiarów?

Absolutnie nie tnij, bo to niepotrzebne, drzewo to nie krzywy mebel, który można naprawić, skrócić i będzie taki jak trzeba. Drzewo to żywy organizm i ścinanie mu 20 cm czy 10 nic nie da. Drzewo rośnie.Moim zdaniem niepotrzebnie zajmujesz się tym. Drzewo żyje.

Nie o takie zdjęcie mi chodziło, zdjęcie ze skosu nie pokazuje o co ci chodzi z tą wysokością.
Zdjęcie poazkujące wprost o co chodzi, które jest wyższe, o ile.

Kobieto sumując sprawę - daj spokój z tym Każde drzewo ma przewodnik, jak cokolwiek utniesz, nie masz gwarancji że puści gałązki tak jak chcesz A może zamrze i w ogóle nie puści, a to drugie poleci do góry i uzyskasz efekt odwrotny?

Mnie sie tulipany i piwonie zawsze podobały. Mój dziadek miał na działce takie bardzo ciemno- różowe piwonie prawie bordo...co to były za piękne kwiaty...
Odnośnie upodobań-ja też chyba sie starzeje bo koloru mi sie zachcialo w ogrodzie stąd doszły różowe i pomarańczowe tulipany

. No patrz ja do pomarańczowych tulipanów jakoś nie mogę się przełamać dlatego też mam obawy co do cebulek tulipanów kupione przez mojego męża, bo dla niego np kolor seledynowy to jest żółty hehe.