Kochani poradźcie jak zasłonić ten cudny budynek sąsiada. Jeszcze gdyby były widoczne same deski to jakoś bym to zniosła, ale ta dykta czy jak to się tam zwie psuje mi humor. Oczywiście miałam w planach pozbyć się jej osobiście, ale nie wiem jak zareaguje właściciel kiedy zjawi się na comiesięcznej wizytacji
Mam tam dwa krzaczki hortensji (chyba anabel) jeden niestety zrównany z ziemią w ferworze poniedziałkowego sprzątania.
I jeszcze jedna prośba wie ktoś może co to za krzewinka zawitała w moim ogródku? Przez lato wygląda nieszczególnie, ale jesienią ...