No właśnie, podziwiamy, podoba się nam bardzo, a sami budujemy cmentarze - potworki. Stare groby wyglądają całkiem inaczej. Grób mojej prababci z 1913 roku jest ziemny, z pomnikiem z piaskowca z wyrytym epitafium i metalowymi barierkami na czterech słupkach z piaskowca. Dlatego jest gdzie sadzić rośliny i pięknie to wygląda. Ale takich grobów na tym starym cmentarzu jest już bardzo niewiele, obok grobu mojej prababci w starej części, co roku przybywają nowe "potworki", stare groby, nieopłacane, zarastają i znikają.
No i jeszcze te jaskrawe, sztuczne kwiaty, prawie jak prawdziwe, ale jak wiadomo prawie robi wielką różnicę... Ludzie je kupują, bo są tanie, żywe kwiaty i dodatki kosztują sporo, trwają krótko, stąd i pragmatyzm w narodzie zwycięża, a że brzydko, jarmarcznie to i smutno.
Z całej mojej sporej rodziny, tylko ja i moja kuzynka robimy żywe kompozycje na grobach, a na początku jak zaczęłam je robić z suszonych hortensji, to myśleli i tak że sztuczne.
Dziękuję Jolu za zdjęcia, sama widziałam takie cmentarze w naturze, staram się oglądać wszędzie gdzie jestem, bo w każdym kraju są inne, ale zdjęć żadnych nie mam.