Marcin, ja mam w głowie jakiś ogólny zarys ogrodu i elementów, które mają w nim być, ale zrezygnowałam z planowania na papierze co do centymetra. Teraz sądzę na żywca. Spodobał mi sie taki miks, jaki ma Olciamanolcia i na nowej rabacie robię coś podobnego. Fajne zestawienia wychodzą też zupełnym przypadkiem podczas szkółkingu. Tam zestawiam na bieżąco rośliny, które wpadną mi w oko. Ostatnio tak wrzuciłam na jeden wózek hortensję Diamant Rouge, białego przetacznikowca, szałwię Caradonna Pink i miskanta Yaku Jima. Wyszła super kompozycja, która od razu powędrowała na rabatę. Pełny spontan. Zauważyłam, że takie podejście do ogrodowania jest dla mnie mniej stresujące. Poza tym mam swoje ulubione rośliny (głównie drzewa i duże krzewy), które są absolutnym "must have" i wokół nich buduję resztę.
Drzewa kocham najbardziej ze wszystkich roślin i nie wyobrażam sobie swojego ogrodu bez nich.