Trzymamy się projektu. Nie kombinuje jak nie muszę. W domku który sprzedalam powiekszylam okna 2x, zaplacilam 2x więcej za okna I rolety a potem go sprzedalam. Totalnie bez sensu.
W tym jak zaczelam sie zastanawiac nad oknami okazalo sie ze calkiem dobrze sa pomyslane, a powiekszajac je zrobiloby sie malo ustawnie... a to nie jest duzy dom. A na pietrze sa skosy. Znowu malo ustawnie...
Zobaczymy ile kosztuje ta cegla bo moze wrocimy do punktu wyjscia I bialego tynku silikonowego I problem z glowy. I moze tak byloby najlepiej? Krasiaty podjazd I inna struktura I kolor na scianach? Nie chce mi sie o tym myslec szczerze mowiac
Mieszkam pod Krakowem. Tu nie jest czysto. Choc najgorzej tez nie jest. Jestesmy na górce, wietrznej, nowa dzialka jeszcze wyżej. I w promieniu kilometra-dwóch jest tylko kilka/kilkanaście domów z których tylko kilka jest starych kopciuchów. Nie jest tragicznie, mogloby byc lepiej. Ale dlatego tynk silikonowy, żeby go mozna umyc karcherem