Musimy się wyprowadzić do końca września więc ten tego

Kuchnia i szafy za dwa tygodnie, schody za miesiąc, podobnie pompa. W międzyczasie sufity na piętrze zrobimy i panele. Drzwi i przeprowadzka

Znając Ciebie zdążycie na czas Tempo macie ekspresowe. U mnie przerośnięte ogórki konsumują kury

Trzymałabym kciuki gdybym nie potrzebowała używać rąk cały czas wczoraj po 6tej taczce chwastów zszedł mi naskórek z opuszków palców obu rąk mimo rękawic więc chyba mam powoli dosyć

Jutro kończymy malowanie na piętrze.

Tak Ogorki i cukinie dajemy kurom. Dałam im też dynie i dziwne ale prawie jej nie ruszyły. W zimie chętnie jedzą bo to jedyne co jest prócz jarmużu
Kapustę zjadają całą w jeden dzień więc też się nie marnuje

Czy mroziłyście kiszoną kapustę? Zastanawiam się gdyby tak zrobić i zamrozić? Mam se cztery główki w warzywniku całe popękane bo przerośnięte i ślimaki je jedzą… Nie mam piwniczki, nie przechowa się taka ukiszona…

Kontonaogrod napisał(a)

Trzymałabym kciuki gdybym nie potrzebowała używać rąk cały czas wczoraj po 6tej taczce chwastów zszedł mi naskórek z opuszków palców obu rąk mimo rękawic więc chyba mam powoli dosyć

Jutro kończymy malowanie na piętrze.

Tak Ogorki i cukinie dajemy kurom. Dałam im też dynie i dziwne ale prawie jej nie ruszyły. W zimie chętnie jedzą bo to jedyne co jest prócz jarmużu
Kapustę zjadają całą w jeden dzień więc też się nie marnuje

Czy mroziłyście kiszoną kapustę? Zastanawiam się gdyby tak zrobić i zamrozić? Mam se cztery główki w warzywniku całe popękane bo przerośnięte i ślimaki je jedzą… Nie mam piwniczki, nie przechowa się taka ukiszona…

Jeśli kiszoną przełożysz do słoików i zapasteryzujesz to się przetrzyma bez problemu. ja tak robię, ponieważ tez nie mam piwniczki a słoiki trzymam w miejscu gdzie jest dość jasno i ciepło. podobnie robię z ogórkami kiszonymi, bez pasteryzacji zawsze po pewnym czasie robiły się miękkie i beznadziejne.

Dobrze wiedzieć dziękuję za info

Zobaczymy jak się ogarniemy, piwniczka w domu do pomalowania jeszcze ale będzie tam raczej ciepło…

Chyba będzie . Biały dom i grafitowy garaż dokleiła. Były debaty na temat dodania grafitu na domu (wykusz lub/i kolumny) ale grafitu zabrakło a białego zostało więc sprawa się sama rozwiązała nie byłam przekonana do tego więc chyba wolę całe białe j całe grafitowe. Zrobione ufffff

Zaraz przyjedzie kolejna wywrotka piasku i kolejna klinca…

Pięknie, idziecie jak burza. I mimo że podobają mi się Twoje wybory podłogowo-kolorystyczno-nawierzchniowe, to i tak na tych fotkach zawsze oko mi ucieka na rabaty albo w dal (tak jak na ostatnim zdjęciu).
Dyń zazdroszczę - u mnie było chłodno i jeszcze mi nornica grasuje na działce - w tym roku raczej dyń nie będzie - dobrze ze jeszcze mam w zamrażalniku ubiegłoroczne

Niestety nie wyrobiłam się, żeby Cie odwiedzić - urlop był za krótki i ze zbyt napiętym planem.

Twoje siewki ciemierników siedzą w ziemi - na razie nie rosną, ale żyją. Jesli dobrze pamietam to normalne zachowanie i na liście powinnam czekac w przyszlym roku. Natomiast zakwitły prymulki od Ciebie (te zwykle rózowe) - to normalne czy cos im się po.... ten tego?

Po ten tego ale jeśli rosną to jest ok

Ciemierniki już w przyszłym roku będą większe a za dwa zakwitną

Cieszę się że coś się rusza, ekipy przychodzą do pracy. Jutro jedziemy po drzwi i może boazerię jeśli się zmieści na aucie. W sobotę przyjadą kantówki więc będziemy mogli zacząć sufity. I olejowanie drzwi . Na parterze powoli możemy zacząć niektóre montować a na piętrze najpierw sufity potem podłogi i dopiero drzwi. Jeszcze trochę zabawy tam będzie ale przynajmniej na zewnątrz coraz bardziej przypomina to dom.

Zapraszam jak będziesz znowu w okolicy

Jej moje własne ziemniaki!!!