agniecha973 napisał(a)

Dzikie krajobrazy z ogrodu

Auuuuuuuuuuu! Aga ale potencjał! Jest tu wszystko co potrzebne do dzikiego zakątka. U Ciebie widzę inne trawy w łące. I inne rośliny. Bardziej wilgotne.

Restauracja rabaty w planie - brzmi dobrze. Kiedyś czytałam (ang. ogrodnik-projektant lat 80-ych Russel Page), żeby nie łączyć azalii z rh. I w sumie to nawet mnie to nie dziwi. Azalie mogą być na lekkich zielnych rabatach. A jednak rh to osobna bajka. Ale pamiętam, jak bardzo zdziwiłam się czytając jego spostrzeżenia. Dla mnie azalie mogłyby i być na/w łące. Ekstrawagancko, co?
Ta azalia to może być 'Nectarine'.

Tak, mokra łąka. Za nami w parku są tereny wodonośne (nie wiem czy to tak można określić). Są tam studnie zasilające dawny PGR, do tej pory czynne, ale zaniedbane, Odkąd jest wodociąg we wsi, służą tylko do potrzeb rolniczych gospodarstwa.
My też mamy u siebie bardzo wydajną studnię. Był różdżkarz przed budową domu, wskazał kilka miejsc na studnię. To gdzie mamy swoją też wskazał. Wzdłuż płotu biegnie strumyk z kaczeńcami. W przyszłości planujemy tam staw, najlepiej kąpielowy, ale to poważne wyzwanie. Łaka wygląda ładniej w rzeczywistości, a zdj. nie mogę uchwycić tego niebieskiego kożuszka z niższych kwiatków.

Nectarine wygląda w internecie na zółtą, a moja jest koralowa.

malkul napisał(a)

Cholerci i ja musze tę tarte upiec!
w tm roku mam doopę: groszek siałam trzy razy i mam tylko pare krzaczków, faolke szparagowa wysiałam tydzien temu i nici, szpinak tez mi nei wzszedł
Co jest grane do diaska] Pomór jaki u mnie Ślimaków więcej niż mrówek, myszycy też

Ja groszek siałam drugi raz...nic mi nie wylazło...wczoraj miał ze 3 cm..ha ha ha...

Ok, mokra łąka - dzika ładna...a i owszem ale gdzie sucha rzeka?? Niedziela juz była...no chyba, że o następną niedzielę chodziło

Oj, zapomniałam. Sorki! Wczoraj robiłam zdj. i zapomniałam o rzece.

agniecha973 napisał(a)

Oj, zapomniałam. Sorki! Wczoraj robiłam zdj. i zapomniałam o rzece.

No wiesz.....

Obiecuję poprawę. Uwierzysz?
Raz poszłam na górkę, żeby zrobić zdj. Zmoczyłam buty, bo rosa była (tam muszę z rana zrobić zdj. bo później pod światło mam), chcę zrobić pstryk, a tam komunikat - brak karty. Dziecię starsze sobie do lapka zapakowało i tyle ją widziałam. A później zapomniałam.

Wierzę, wierzę...ile razy ja poszłam z aparatem a karta w lapku...

Pięknie..a dzikie krajobrazy bajeczne

Reniu, Ty zawsze z miłym słowem. Dzięki.