agniecha973
23:44, 14 lis 2011
Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Witam.
Decyzja zapadła - pokażę nasze hektary, choć jak pewnie większość z Was mam na tym etapie jeszcze pewne obawy, ale tak mnie tu wciągnęło, że jakoś dziwnie pozostać anonimową. A było tak:
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami dwoje młodych ludzi kupiło kawałek ziemi i postanowiło zbudować tam własny dom. A później to już tylko pracowali własnymi rękoma i pracowali przez nikogo nie zmuszani do tak ciężkiej pracy, bo czerpali z niej siłę i radość. On stawiał mury, ona rozmnażała i zwoziła roślinki. A dziś... Oprócz on i ona są jeszcze dwa "one" płci męskiej. Dom ma się dobrze, a ogród... zarósł niemiłosiernie.
Decyzja zapadła - pokażę nasze hektary, choć jak pewnie większość z Was mam na tym etapie jeszcze pewne obawy, ale tak mnie tu wciągnęło, że jakoś dziwnie pozostać anonimową. A było tak:
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami dwoje młodych ludzi kupiło kawałek ziemi i postanowiło zbudować tam własny dom. A później to już tylko pracowali własnymi rękoma i pracowali przez nikogo nie zmuszani do tak ciężkiej pracy, bo czerpali z niej siłę i radość. On stawiał mury, ona rozmnażała i zwoziła roślinki. A dziś... Oprócz on i ona są jeszcze dwa "one" płci męskiej. Dom ma się dobrze, a ogród... zarósł niemiłosiernie.