starymysiek napisał(a)

Moja niestety ma kłopoty


była w takim domku

i co nieco przemarzła
jak widać
a to sa moje sadzonki

maja 50 cm

Ale dlaczego ma kłopoty , przecież żyje, wypuszcza zielone listki czyli jest dobrze

Witam Was wszystkich, czy ktoś z was nie posiada zbędnego kawałka karpy tej pięknej rośliny, pomagam zakładać rodzicom ogród i chętnie odkupię sadzonkę

Mogę wysłać Ci jak będzie cieplej - na początku kwietnia. Oddasz mi tylko za wysyłkę
pozdrawiam

Tesska napisał(a)

Moja Gunnera mimo zabezpieczenia cała w lodzie mam nadzieję że będzie żyć

Nic jej nie będzie, zazwyczaj są oblodzone (twarde jak kość) - okrycie daje ciepło, a wszystko co wilgotne zamarza. Najważniejsze to, co jest w środku tych pięknych pąków - zawiązki liści i kwiatów. Te chroń przed wiosennym przymrozkiem (to najgorszy moment) , bo niebawem wylezą na zewnątrz, a może już wylazły ( u mnie już).

Moja też już listki wystawia nad liście po świętach pewnie tych liści ubiorę trochę bo potem trudno do namiotu wejść jak już duże , a do maja zaparzyłaby mi sięFotkę pewnie po świętach cyknę jakąś

U mnie Gunnera bez zmian żyje i wietrzy się w namiocie

Moja na dzień dzisiejszy taka

Sylwia szybko Ci rośnie

Pani Gunnera dziś bez liści i okrycia.
Dziwnie tak ale skoro ma być ciepło w nocy.

Tereniu ja moją w dzień wietrzę, ale na noc przymykam samą włókniną. Ona lubi ciepło. Rośnie teraz w oczach. Potem zgram zdjęcia to wrzucę z dzisiaj