Czy zarówno pisardii jak i nigra mają owoce ?! Potrzebuje takie ciemne drzewko, tylko bez owoców. Coś proponujecie?!

Dziękuje za ten wątek !!!!!! Przekonałam się . Kupuje takie 4 ha ha

Hej, i ja się serdecznie dokładam do podziękowań - mnóstwo inspiracji!

Podobają mi się okazy szczepione na pniu na wysokości około 1,7m. W jakich odstępach od siebie powinienem je posadzić, żeby korony były blisko siebie ale się jednak nie stykały?

I drugie pytanie - za nimi będzie szpaler ze szmaragdów; jaki odstęp od nich powinienem zachować?

Odstęp zależy od tego na jaką wysokość będą prowadzone tuje, oraz jaką formę będzie miało drzewo. Czy na wysokim pniu będzie korona, czy drzewo od dołu będzie miało wiele pni i się rozgałęziało? Odległość określić to nie takie proste. Jak kupisz drzewo, pokaż je a ja ci powiem ile od tui je posadzić.

Dziękuję Danusiu, wrócę z tym pytaniem jak kupię rośliny. Tymczasem zajmę się dalszym projektowaniem rabaty

Dzień dobry, Danusiu, podłączam się pod pytanie _Lukasza. Wcześniej pisałaś, że śliwy wiśniowe generalnie sadzimy co 3m, ale u Ciebie w ogrodzie są gęściej. Czy mogę zapytać jak gęsto masz posadzone? Chcę, żeby u mnie stykały się koronami (taki żywopłot w górze nad żywotnikami zachodnimi, żeby porządnie zasłonić się od sąsiadów). Chciałabym, żeby ten efekty był w miarę szybko, później mogę je trochę ciąć na szerokość. Będą to drzewka szczepione na wysokości około 150 cm z ładna koronką, w sumie cale drzewko ma ponad 2m wysokości. Będą rosły na słońcu na glinie (wcześniej trochę wymieszam z piaskiem i dodam kompost). Bardzo proszę o sugestie, czy dobrze myślę. Może gęściej? 1,5 metra?

Pomyłka, ja mam tylko jedną śliwę wiśniową, w środku ogrodu, więc nie może być gęsto sadzona.

Sadząc drzewo o kulistej koronie powinniśmy znać oreintacyjną docelową średnicę korony, zakładamy różne scenariusze:

- czy ma być wyeksponowane i oświetlone z każdej strony?

- czy ma stworzyć przegrodę u góry, czyli korony obok siebie (jeden pas) jako tło, zasłona przed wzrokiem ciekawskich spojrzeń?

Wybierając odpowiedni scenariusz - sadzicie tak, jak chcecie.
Ja sadzę różnie, raz rzadko, a innym razem żeby się stykały. Błędem nie jest sadzenie gęściej bo ma to swój cel czasem.

Tak mi przyszło do głowy - czy spadające i rozkładające się śliwki są problematyczne przy tym drzewku? Dużo ma owoców? Jak sobie radzicie - zrywacie wcześniej czy trzeba zwykle sprzątać z ziemi?

Nie są w ogóle problematyczne. Szczerze mówiąc nigdy się nie zastanawialem co się dzieje z tymi owocami. U mnie po prostu znikaja