Wstałam rano, spałam tylko trzy godzinki, a potem walczyłam ze zdjęciami, a mam ich 12.500 sztuk. Ja zrobiłam 9.200 Witek 3.200. To strasznie długa robota. dopiero teraz od rana wgrałam...uffff...
Nic chyba nie pominęłam. Kasia była w międzyczasie. dobrze że nam ugotowały dziewczyny obiad na niedzielę, inaczej na głodniaka bym siedziała dziś.

Dzięki Kasiu i Wiesiu.
Kochani nie wiem zupełnie, jak się ogarne z relacją, ale będę próbować.
Wczoraj po nocy zrobiłam fotki mojej walizki po otwarciu
Róże poukładane jak szprotki w puszce
Oto dowód, że kwiaty są nawet na różach