mialam takie terakotowe z ikea, po miesiącu powychodziły białe plamy jakby pleśń, podlewałam wodą z wodociągu. wyczytałam, że to wina glinki użytej do wyrobu tych donic...

No u mnie to łatwo niby schodzi ten nalot, ale go nie lubię

A ja dla odmiany lubię te naloty. Świadczy to o patynie starości, nie lubię nowych - tak już mam. Ja bym się nie przejmowała nalotami.

Ja tam lubię też starocie, ale jednak donice wolę gładziutkie

Aha
A mnie bardzo odpowiadałoby takie coś: moje stare doniczki zamknięte na kłodkę. Ładnie to wygląda

Te szare nie "zachodzą" - od razu są tak zrobione... chociaż?
Dalsze zdjęcia świadczą, że jadnak coś się z nimi dzieje

Idę do ogrodu w poszukiwaniu patyny starości

gardenarium napisał(a)

Te szare nie "zachodzą" - od razu sa tak zrobione

eeeee te to inna bajka, są cudownie 'zachodzone' chciałabym takie tylko nie wiem gdzie ich szukać...

Lubię takie "zapleśniałe"