U mnie póki co miskanty wygrywają

A ja muszę poszukać fajnego sąsiada dla hortensji (Limelight lub Dollar Silver), co mogłoby rosnąć obok?podoba mi się Rotsilber, Variegatus, Gracilimus u stóp miałaby być żurawka Georgia Peach i to wszystko w szpalerze w mojej samotni na przemian. Aha, i jaki odstęp zachować, żeby nie bylo za gęsto ale i wielkich odstępow nie było?

Polecam Gracillimus.

Hortensje co 1,5 m a miskanty podobnie. Chociaż z reguły sadzę gęściej

Mariusz, a jak widzi Ci się połączenie prosa rózgowatego z różami - ujma dla tych drugich ? albo z irysami bródkowymi? Proso może być kapryśne w klimacie kłodzkim? Jedno mi podmarzło ale odbiło, więc w zeszłym roku kupiłam więcej. Mówię o panicum virgatum `Rehbraun`.

I jeszcze pytanie: jakimi gatunkami traw obsadzić skarpę nad strumieniem (stanowisko suche południowe). Na razie mam drżączkę średnią, jakieś kostrzewy, wydmuchrzycę. Rosną dziewanny, maki, firletki, czyściec (wywędrował). Chodzi o gatunki, które nie zginą pod wpływem rodzimej przyrody.

Róża i proso ok, tylko dobierz odmiane wysokościowo zblizoną do odmiany. A tych mniejszych nie ma za dużo - z popularniejszych 'Rotstrahlbusch', 'Kupferhirse'. Jak mniejsze róże to pomyśl zamiast prosa o jakimś Eragrostis sp. Też mgiełka ale niższe.
Proso rózgowate zimuje w suwalskiem więc nie wiem dlaczego nie dało rady u Ciebie.

Irysy sa jeższe niższe więc chyba tego nie widzę...

A nad skarpą pomyśle
Ja lubie krajowe, zielone ale nie wiem czy Cię to bierze. Np. Sesleria sadlerana, Avenula planiculmis, Poa chaixii. Do tego trzcinnik, drżączka... którą już masz i może coś do koloru ale niekoniecznie trawy np. byliny.

A zwykłe Hanonechloa zielone? Ja bym takie proponowała

Mariuszu, ja już wiem. Sadziłam w październiku 2010 roku. Za późno dla traw. Zima przyszła na początku listopada i tak (z przerwami) było do maja.

Gardenarium napisał(a)

A zwykłe Hanonechloa zielone? Ja bym takie proponowała

Przepiękna, ale jak sucho to może efekt być marny ale spróbować można. Hakonechloa na skarpach wygląda nieziemsko Musze gdzieś poszukać fotek z Irlandii na takich stokach z Hakonechloa... Ale tam co chwilę pada.

Mariusz, pytanie trochę z "innej beczki". Dużo traw ma niemieckie słowa w nazwie. Oni przodują w hodowaniu nowych odmian?

Jolu, Niemcy rzucają się na wszystkie eko-nowości. Nie lubią Ameryki ale ta właśnie amerykańska preria z trawami i lekkością zagościła u nich teraz. Odkąd w Monachium i w Sztokholmie zaczęły powstawać takie naturalistyczne monumentalne nasadzenia trawy są bardzo trendy. Niemcy lubią być w porządku wobec środowiska i problemów, zagadnień, że wodę trzeba oszczędzać. To pewnie nie wyjaśnia pytania. Mnie się wydawało, że trawy do obiegu wprowadzili Holendrzy ale niem. przyrodnik Foerster odkrył wiele taksonów.