Witam!
Mam pytanie czy coś dolega cyprysikowi na pniu, posadziłam go we wrześniu zeszłego roku. Jak mam mu pomóc? Proszę o porady .

Bardzo prawdopodobny jest grzyb powodujący zamieranie pędów.

(oprysk Bravo, Sarfun, Topsin, Previcur) i wycinaj porażone pędy poniżej miejsca porażenia.

U cyprysików często występuje też grzyb powodujący fytoftorozę.

Należy wycinać odbarwione, porażone pędy poniżej miejsca porażenia i palić.

Oderwij paznokciem kawałek pędu aż do drewna i zobacz czy ma cynamonowe zabarwienie.

Choroba ta jest groźna i powoduje obumieranie drzewa, będzie więdło aż do całkowitego obumarcia.

Możesz ratować opryskiem Aliette.

Ale to raczej ta pierwsza choroba,

Dziękuję za opd.
Oderwałam kawałek pędu aż do drewna i ma jasny kolor nie cynamonowy.
Popryskałam Topsinem całe drzewko, kiedy mam znowu pryskać i czy tym samym środkiem???

Powycinaj te pędy poniżej miejsca zmian i obserwuj krzew. Za dwa tygodnie opryskaj zapobiegawczo innym środkiem.

Kiedy go sadziłaś i jaką miał bryłę korzeniową, czy bardzo nadszarpniętą? czyli że miał poucinane korzenie czy w całości?

Gardenarium napisał(a)

Powycinaj te pędy poniżej miejsca zmian i obserwuj krzew. Za dwa tygodnie opryskaj zapobiegawczo innym środkiem.

Kiedy go sadziłaś i jaką miał bryłę korzeniową, czy bardzo nadszarpniętą? czyli że miał poucinane korzenie czy w całości?

Sadziłam we wrześniu był w doniczce,nie pamiętam jaką miał bryłę korzeniową,chyba trochę miał poucinane bo doniczka nie była jakoś wyjatkowo duża.
Innym środkiem grzybobójczym mam popryskać?

Innym. Jednak teraz dbaj aby miał wilgotno w korzeniach, żeby nie usechł z powodu suszy,.

Jesienią 2013r moje cyprysiki wyglądają teraz tak ( kule na pniu ) w lecie tego roku w sierpniu jeden usechł w przeciągu 2 tygodni po przycinaniu. Dużo dało wykonanie rabatki i spulchnianie ziemi.

Niektóre miały w tym roku szyszki.

Witam wszystkich!
Mam kłopot z cyprysiakami. Sadzone były 3 lata temu. Niektóre są bardzo ładne, duże i zdrowe. Nistety w przeciągu ok. pół roku wypadły mi 3 sztuki, a teraz czwarta choruje (zdjęcie). Po wcześniejszych rozmowach z Panem w szkółce, miejsce po usuniętych drzewkach zlałam bioseptem, oraz potaktowałam również nim drzewka znajdujęce się w okolicy. Niestety jak widać na załączonych zdjęciach lecą kolejne.
Dodam, że drzewka mają podlewanie kropelkowe, nie maja maty szmaty, a wyściółkę maja z kory.
Prosze o pomoc. Strasznie mi ich szkoda, bo są już takie duże.
Pozdrawiam
Agata

Dzisiaj zauważyłąm, że kolejny, ale z innego szpaleru (od strony ulicy) tak samo wygląda.
Czekam na wasze podpowiedzi.
Agata

Nie wiem co im dolega, to że usychają może miec wiele przyczyn, trudno to jednoznacznie określić.

- czy miały dobre korzenie gdy je kupowałaś? Zajrzyj, rozgrzeb, bo może żyły jeszcze jakiś czas a w sumie nic nie puściły bo np. były za mocno podcięte?
- czy nie miały za mokro?
- czy nie miały za sucho? pomimo nawadniania - może za mało chodziło?
- czy nie zostały przenawożone?
- czy nie zostało tu coś wylane?

Innych przyczyn to ja nie widzę.