Jeszcze raz zajrzałam z nadzieją, że będzie więcej zdjęć. I są. Podoba mi się architektura dookoła i cegła (?) na tarasie. I teraz doczytałam, że to miła memu oku i sercu Dania. Ja też kocham centra ogrodnicze i myślę, że nie warto się leczyć z tej choroby. A co mówią sąsiedzi na Wasz ogród (jak już w ogóle się odzywają?).
Danusiu, cieszę się że tak widzisz moje połączenia. Obok pergoli rosną trzy krzaczki pięknej róży Dronning Ingrid. kolor nie był zamierzony (pomarańcz), ale to było nasze nieplanowane zaskoczenie. jak rozkwitła to bardzo nas rozczarowała, ale szybko po tym rozkochała w sobie. Spróbuje poszperac i wkleić fotke.
Niestety, bardzo gryzła sie z posadzoną obok okrywową The Fairy. W rezultacie The Fairy powędrowała w nowe miejsce.
Danusiu, jabłonka jednoroczna, zakwitła dopiero wtedy, kiedy w okolicach wszystkie juz zdążyły przekwitnąć. Do dziś zastanawiamy się dlaczego. I to jedno, jedyne jabłuszko uwieczniliśmy na zdjęciu. Zawiązek pozostał zawiązkiem do końca
Ewuniu, sąsiedzi podziwiają szczególnie czerwoną różę Heidelberg na pergoli. W lipcu jest obsypana kwiatami, kwitnie później już ciut słabiej, ale bez przerwy aż do mrozów.
Sąsiedzi żartują sobie ze mnie, że ciągle jestem w ogrodzie i ciągle mam coś do zrobienia
O masz! Jaka niespodzianka.....
Tak myślałam, ze to nie może być u nas.....nierealne.....
bardzo piękne otoczenie, pięknego rownież domu, z pięknym już, młodym ogrodem.....
Róże powalajace! Na tych kratach....z gustem i smaczkiem....
Domy klatek, czyt. ogrodzenia nie mają........co tam poobgryzane jabłonki.....
Dzięki Justynko za uznanie. Masz rację - „klatek„ tu nie ma, jeśli ktoś chce się ukryć, skrywa się za żywopłotem. U nas rośnie bukowy. Jest jeszcze młodziutki, więc nie spełnia swej roli. A ogród mamy otwarty ze wszystkich stron, stąd pomysł stworzenia dwa lata temu dodatkowego, ogrodzonego tarasu w szczycie domu.
madlen,
róże (dwie) posadzone są tylko po jednej stronie (zewnętrznej) pergoli.
Poprzechodziły sobie same
Osłona drugiego tarasu jest zrobiona z drewnianych listewek. Na jednym ze zdjęć widać, że jest ażurowa. Nie chcieliśmy robić szczelnej sciany, żeby nie czuć sie jak w zamkniętym pomieszczeniu. I to był dobry pomysł, bo jesteśmy osłonięci, ale jednocześnie nie odcięci od otoczenia.