Witaj Irciu. Ogród już nabrał blasku. Widać Wasze zaangaażowanie w tworzeniu tego pięknego zakątka. Mnie też podobało się bardzo poidełko. Może, gdzieś u nas można kupić podobne. No i róże, wyglądają tak zdrowo. Pergole na róże też super. Pierwszy raz widzę takie. Taka pergola dobra byłaby też na powojniki. One nie lubią za grubych szczebelek do oplatania pędów. Jednym słowem - jest u Ciebie pięknie.

Dziękuję Bożenko za ciepłe i miłe słowa . Wiem, że ogródek potrzebuje jeszcze sporo pracy, nowych roślin i dobrych pomysłów. Daleko mu do tych piękności, które pokazują inni. Ale zdecydowałam się pokazać cząstkę swojego zielonego szczścia. Przecież każdy kiedyś zaczynał. A jeśli pozwolisz, to zaraz wpadnę do Ciebie w odwiedziny
Aaaa, na pergoli razem z różami rosna powojniki. Mamy coś wspólnego, jeśli chodzi o kwiaty Na zdjęciach powojników nie widać, bo były dopiero co posadzone. Razem z różą Heidelberg rośnie jasnoróżowy (Hagley Hybrid), a razem z Westerland fioletowy Jackmanii.

Witaj Irenko, przeczytałam całość i widać że dużo tam radości. Osiedle robi wrażenie, wszystko takie 'poukładane' jednakowe. Dopiero później zobaczyłam że piszesz z Danii i już wiedziałam dlaczego architektura taka sama ale tylko ona bo Wasz domek bardzo się wyróżnia na tle pozostałych. Zielony dookoła. Bardzo elegancka pergola i piękne róże (mają 3 lata?) i ta lawenda.... marzenie. Powiedz co rośnie w największej donicy na tarasie?

Oo! a ja nie zauważyłam, że Ircia pisze do nas z Danii! Bo taki polski, swojski ma ogródek . Irciu, szkoda perukowca... Może tym bardziej spróbowac go przesadzić? Taka metoda wstrząsowa czasem roślinkom pomaga!

ircia napisał(a)

róża Heidelberg

Bardzo uroczo i świetnie dobrany kolor róż do lawendy

Irciu, mnie się bardzo podoba połączenie skandynawskiego ładu z odrobiną swojskiego ogrodowego pieprzyka... świetnie Ci się to udaje!
co do róż i towarzystwa dla nich, myślę, że powojniki idealnie pasują do pnących róż... u mnie rosną posadzone jesienią przy pergoli róże Utersener Klosterrose i Compassion w towarzystwie powojnika Jackmani właśnie

ircia napisał(a)

O jabłko Tylko jedno? Nieee, widać zawiązki. Jak z reklamy.

Aniu, w tej największej donicy na tarasie rośnie heliotrop z białą, leciutko wpadającą w cytrynowy petunią. Te najwyzsze, rozowe kitki to ptilotus - łacińska nazwa. Cudne, różowe kitki kwitnące całe lato!!!!
Masz rację pisząc, że nasz ogród wyraźnie wyróżnia się na tle innych. W Danii teraz moda na ogrody bardzo minimalistyczne, z dużą ilością żwirku i kamieni, dla roślin jest coraz mniej miejsca. Nasi sąsiedzi, chociaż mają zdecydowanie mniejsze ogrody od naszeego, w większosci wykładają kostkę i w sezonie ustawiają doniczki z kwiatami.
Róże mają po dwa lata.

Ogrodowisko wykroczyło poza granice kraju ! Umieść siebie na mapie ogrodowej (Iwcię mamy już w Niemczech).

Elu, perukowca nie mogłam przeboleć, kiedy przeczytałam co mu może dolegać. Wyczytałam, że czasem przesadzenie pomaga. teraz niezbyt dobry czas, ale na wiosnę chyba spróbuję. Po wycięciu tych chorych gałęzi spryskałam go porządnie. Mam nadzieję, że coś z niego będzie.
A nasz ogródek rzeczywiście coraz bardziej robi się dla mnie swojski. Kocham kolor w ogrodzie, kocham wszystkie kwiaty i....dlatego trudno jest mi uniknąć „nieporządku„. Podziwiam wszystkie ogrody, takie poukładane kolorystycznie, strukturalnie, w których wszystko do wszystkiego pasuje i doskonale współgra. Ale ciągle dokupuję coś nowego, co mi się okrutnie podoba, i co „muszę„ miećć, ale co niekoniecznie pasuje do całej reszty. Kocham centra ogrodnicze!!! Mam nadzieje, że od was dużo się nauczę i potrafię pohamować swoje zachcianki